MAKIJAŻ UST: Golden Rose - moje konturówki do ust + SWATCHE

Hej! Pomysłów na posty mam wiele i staram się je dodawać systematycznie co około dwa dni, jednak dziś zastanawiałam się, co mogłoby sprawić i mnie i Wam jak najwięcej radości.. :) Jako, że jestem uzależniona od malowania ust, a jakiś czas temu zakupiłam wiele konturówek, postanowiłam, że dziś Wam trochę o nich napiszę oraz pokażę posiadane przeze mnie kolory na ustach :)
Konturówki, o których dziś będzie mowa pochodzą z marki Golden Rose. Nie stworzyła ona jednej serii konturówek, ma ich kilka, a ja posiadam co najmniej jedną spośród 3 z nich :)

Zapraszam :)

Uwielbiam podkreślone usta. Mam to szczęście, że moje naturalne są pełne i dość ładnie "wykrojone". Jako nastolatka nie doceniałam ich. Uważałam, że są brzydkie i "za duże" choć olbrzymie nie są. Większość koleżanek miała za to cienkie, odchodziłam od "normy" i właśnie to sprawiało, że czułam się źle. Teraz dorosłam do tego, by lubić siebie taką, jaką jestem. Niektórzy powiedzą - to w takim razie po co się malujesz? Sprawia mi to wiele przyjemności! Poza tym dzięki makijażowi podkreślamy nasze atuty (bądź chowamy mankamenty). Do tego służą konturówki - podkreślimy nimi usta, powiększymy zbyt małe oraz zmniejszymy za duże. Planuję post, w którym rozpiszę się na te tematy, a dziś zapraszam na krótką prezentację. :)

Marka Golden Rose w swojej kolekcji posiada 5 serii konturówek do ust. Należą do nich: Lipliner, Waterproof Lipliner, Emily Lipliner, Classics Waterproof Lipliner oraz najnowsza - Dream Lips Lipliner.

Jeśli chodzi o sposób ich używania możemy nosić je same (bez pomadki/błyszczyka) LUB kontur + pomadka/błyszczyk LUB kontur i lekkie wypełnienie konturówką + pomadka/błyszczyk LUB całe usta pomalowane konturówką + pomadka/błyszczyk. Używałam konturówek w każdy z wymienionych sposób i jeśli dobrze dopasujemy sobie odcień, każdy będzie prezentował się znakomicie. Wszystko, jak zawsze, jest zależne od Waszych preferencji :) 

Posiadam:

- 3x Emily Lipliner

- 2x Classics Waterproof Lipliner

- 3x Dream Lips Lipliner

Jak widać każda seria ma swoją szatę, dzięki czemu można je odróżnić. Dream Lips Lipliner chyba najbardziej utożsamia się z kolekcją matowych pomadek w kredce również od Golden Rose.
Poniżej z podziałem na kolekcje i kolory zamieszczę swatche na dłoni i ustach wraz z całosciowym zdjęciem.

Emily Lipliner

#209

Jeżeli szukasz konturówki w kolorze czystego brązu, ta będzie idealna dla Ciebie. Nie jest to ani bordo, ani brąz z odcieniami szarości, a klasyczny brązowy odcień :)

#215

Odcień słodkiego fioletu, który można by porównać do odcienia buraczka :) Uwielbiam używać tej konturówki w połączeniu z szarą bluzką :)

#217

Bardzo ładny dość jasny odcień brązu w chłodnym tonie. Jeden z moich ulubionych. Uwielbiam chłodne brązy. Zwłaszcza, kiedy nie mam pomysłu na kolor ust albo boję się, że któryś nie będzie pasował. Ten jest idealny w każdym momencie :) Najczęściej zdarza mi się go łączyć z matową pomadką Maybelline nr 930 Nude Embrance :) (takie połączenie jest na moim zdjęciu profilowym)

Classics Waterproof Lipliner

#319

Szukasz delikatnej chłodnej czerwieni? Jeśli tak to idealnie trafiłaś :) Ten odcień to idealna, lekko zgaszona czerwień z domieszką brązu, według mnie dość niespotykana :)

#326

Trochę podobny do #217 z Emily, jednak ciemniejszy. Porównywany do Mac Stone. Stanowczo jest to mój ulubiony kolor. Jego ciemność zależy od światła - pierwsze zdjęcie bardziej odzwierciedla jego rzeczywisty odcień. Piękny, prawda? :)

Dream Lips Lipliner

#510

Według mnie idealny chłodny zgaszony róż. Wszystkie inne odcienie wydawały mi się zawsze zbyt malinowe, zbyt czysto różowe, a ten nie pozostawia złudzeń co do tego, że jest czysto brudny :)))

#511

Niektórzy porównują ten odcień do Dusty Rose, a według mnie nic prócz tego, że jest to odcień różu dwóch tych kolorów nie łączy. Przedstawiona powyżej to piękna malinka, która wiosną uświetni każdy makijaż. :) 

#526

Przed Wami ostatnia konturówka z mojej skromnej kolekcji :) Jest to ładny bordowy odcień. Jeśli znacie pomadki matowe GR - Velvet Matte, to ta konturówka idealnie nada się do połączenia z nr 20 VM :) 

Podsumowanie:

Wydajność: jedno temperowanie powinno starczyć na 2-3 pokrycia całych ust, co uważam za dobry wynik. Jeśli Twoje usta są wąskie, powinna na dłużej :)

Jakość: Konturówki te mimo niskiej ceny są naprawdę dobrej jakości. Nie zmywają się z ust od razu po zetknięciem z jedzeniem czy napojem. Na pewno szybciej znikną z wnętrza ust niż z konturu, jednak jak nazwa wskazuje kontur jest tu najważniejszy i w nim sprawdzą się bez zarzutu. Plus za ładne zjadanie.

Gama kolorystyczna: Jak wybierzecie się do sklepu GR lub przejrzycie stronę ujrzycie mnóstwo kolorów do wyboru. Większość jest kompatybilna z pomadkami Golden Rose ze wszystkich wypuszczonych przez nich kolekcji.

Cena: Każda seria ma inną cenę. Emily - 4,90 zł; Classics - 4,90 zł; Dream Lips - 6,30 zł. Ceny są bardzo przystępne, dzięki czemu zamiast kupować mnóstwo pomadek możemy kupić dużą ilość konturówek i stosować je na całość ust.

Dostępność: każdy sklep/wyspa Golden Rose oraz sklep internetowy

Ocena: 5 :)

Na dziś to koniec :) Biorę się za Ulubieńców miesiąca, którzy zapewne zostaną opublikowani w piątek i będą ostatnim postem w kwietniu :)

A póki co zostawiam Was z postem i zapraszam do komentowania :)

Używacie konturówek? Macie swoje ulubione? Koniecznie napiszcie :)