Hej! Nie wiem, czy zauważyłyście, ale jeszcze chyba ani razu nie było na blogu PRAWDZIWEJ recenzji podkładu. Jednym z pierwszych postów na blogu był wpis dotyczący podkładów, których używałam kiedyś, od tego czasu sporo się zmieniło. Jeśli macie ochotę zapoznać się ze starym wpisem, kliknijcie TUTAJ.
Dziś zaprezentuję Wam podkład L'Oreal Paris - True Match w kolorze N1 Ivory. Post będę pisała z perspektywy osoby, która używała tylko tego najjaśniejszego odcienia, jednak recenzja będzie obejmowała cały produkt.
Niewątpliwie jest to kosmetyk, który się albo kocha, albo nienawidzi. Czytając przeróżne recenzje natrafiłam na mnóstwo skrajnych wpisów. Jaki będzie ten? Zapraszam do dalszej części :)
Srebrna nakrętka doskonale komponuje się z całym opakowaniem i dopełnia jego elegancki styl.
Opakowanie jest zgrabne i zmieści się wszędzie. Jeśli przy ustawianiu kosmetyków zostanie Wam jakaś szparka, zapewne jest to specjalne miejsce dla tego podkładu.
Skoro jesteśmy przy zakrętce/zatyczce, to pora na zwrócenie uwagi na oznaczenie kodu odcienia i jego nazwę.
Ku memu zaskoczeniu wybija się naprzód dzięki metalicznej naklejce na samej górze opakowania.
Kiedy zdejmiemy zakrętkę widzimy równie srebrną pompkę. Ogromnym minusem jest to, iż naaaaaaaprawdę łatwo tu o zabrudzenia. Chyba żadna z pompek przy pozostałych podkładach nie brudzi się tak bardzo, jak ta.
Podkład ten ma właściwości rozświetlające. Chociaż przy nakładaniu drobinek nie widać, to w opakowaniu jest bardzo dobrze widzialna piękna złocista poświata.
Starałam się ją ująć na zdjęciu, ale chyba średnio mi to wyszło :D
Lekkie drobinki są zauważalne, jednak w rzeczywistości nie wyglądają, jak kawałki brokatu pływającego w podkładzie, a jak delikatna tafla.
Kolor jasny bez różowych tonów. Co od razu rzuca się w oczy? Początkowo wydaje się mokry. Podobne odczucia miałam przy pierwszym użyciu Healthy Mix od Bourjois. Myślałam, że to nie podkład a lekki balsam nawilżający. Na szczęście takie uczucie towarzyszy tylko na początku - znika po dłuższym użytkowaniu.
Konsystencja mokra, dość rzadka.
Opis producenta:
Podkład idealnie dopasowujący się do koloru i struktury skóry. Zawiera mineralne pigmenty. Idealnie dopasowuje się do odcienia i tonacji skóry. Kremowa konsystencja bardzo łatwo się rozprowadza dla idealnego krycia bez efektu maski.
Moja opinia:
Producent obiecuje dopasowanie się podkładu do kolorytu skóry - czy taka jest prawda? Ciężko jest mi potwierdzić, bądź nie. Mam bowiem wrażenie, iż po prostu idealnie dopasowałam odcień podkładu do kolorytu skóry. Jako bladolica potrzebuję najjaśniejszych odcieni podkładów. Nie znalazłam nigdy za jasnego, za to często trafiały mi się za ciemne. Myślę, że ten podkład jako jeden z niewielu nie odznacza mi się od szyi i tworzy z moim ciałem kompatybilną całość. Nosi się przyjemnie, nie spływa i nie zmazuje w ciągu dnia. Pierwszy raz mojego użytkowania był dla niego ciężki - ogromny deszcz. Co prawda miałam kaptur, ale miał okazję do ucieczki z mojej twarzy. Przetrwał jednak cały dzień i trwa tak bez końca. Nie rozczarował mnie. Nie zauważyłam również negatywnego wpływu na moją cerę. Wszelkie wysuszenia powstały wcześniej.
Nie podkreśla suchych skórek - w zasadzie zapomniałam czym są. Doskonała druga skóra.
Producent spełnia obietnicę braku efektu maski i choć początkowo podkład może rodzić mieszane odczucia co do konsystencji, to finalnie rozprowadza się dobrze. Nie zastyga nagle, nie robi grudek. Zbiera się lekko w załamaniach, jednak miewałam tragiczniejsze podkłady. Jeśli macie Rimmel Match Perfection to śmiało stwierdzam, że on bardziej w te załamania wpada niż True Match, choć nadal jest moim absolutnym ulubieńcem - Kosmetykiem Wszech Czasów ;)
Używałam PIERWSZEJ wersji i muszę przyznać, że zarówno formułą, jak i kolorem mi nie odpowiadała. Nowa powala starą na łopatki.
Największym minusem tego produktu jest wygórowana cena. Zakupiłam go podczas promocji za niecałe 30 zł, i mimo wszystko nie wiem, czy dałabym więcej.
Moja ocena: 4,5
Pojemność: 30 ml
Cena: 59,99 zł
Dziś zaprezentuję Wam podkład L'Oreal Paris - True Match w kolorze N1 Ivory. Post będę pisała z perspektywy osoby, która używała tylko tego najjaśniejszego odcienia, jednak recenzja będzie obejmowała cały produkt.
Niewątpliwie jest to kosmetyk, który się albo kocha, albo nienawidzi. Czytając przeróżne recenzje natrafiłam na mnóstwo skrajnych wpisów. Jaki będzie ten? Zapraszam do dalszej części :)
L'Oreal Paris - True Match, podkład, N1 Ivory
Pamiętacie starą wersję tego podkładu? Ja tak... i przynajmniej pod względem opakowania, ta nowa, jest według mnie lepsza. Szklany pojemniczek jest szczupły, równy, wszelkie ważne informacje są napisane prostą minimalistyczną czcionką. Na pierwszy plan wysuwa się seria podkładu, a dalej, trochę nad nim widoczna jest nazwa marki.Srebrna nakrętka doskonale komponuje się z całym opakowaniem i dopełnia jego elegancki styl.
Opakowanie jest zgrabne i zmieści się wszędzie. Jeśli przy ustawianiu kosmetyków zostanie Wam jakaś szparka, zapewne jest to specjalne miejsce dla tego podkładu.
Skoro jesteśmy przy zakrętce/zatyczce, to pora na zwrócenie uwagi na oznaczenie kodu odcienia i jego nazwę.
Ku memu zaskoczeniu wybija się naprzód dzięki metalicznej naklejce na samej górze opakowania.
Kiedy zdejmiemy zakrętkę widzimy równie srebrną pompkę. Ogromnym minusem jest to, iż naaaaaaaprawdę łatwo tu o zabrudzenia. Chyba żadna z pompek przy pozostałych podkładach nie brudzi się tak bardzo, jak ta.
Starałam się ją ująć na zdjęciu, ale chyba średnio mi to wyszło :D
Lekkie drobinki są zauważalne, jednak w rzeczywistości nie wyglądają, jak kawałki brokatu pływającego w podkładzie, a jak delikatna tafla.
Jak podkład wygląda poza opakowaniem?
Kolor jasny bez różowych tonów. Co od razu rzuca się w oczy? Początkowo wydaje się mokry. Podobne odczucia miałam przy pierwszym użyciu Healthy Mix od Bourjois. Myślałam, że to nie podkład a lekki balsam nawilżający. Na szczęście takie uczucie towarzyszy tylko na początku - znika po dłuższym użytkowaniu.
Konsystencja mokra, dość rzadka.
Prezentacja na twarzy:
Podkład bez korektora i pudru |
Korektor + lekki puder |
Prezentacja przy całkowitym makijażu |
Wykończenie |
Jakie są moje spostrzeżenia na temat prezentacji podkładu na skórze?
Moim zdaniem podkład ten pięknie wyrównuje koloryt skóry, neutralizuje wszelkie zaczerwienienia, a ze względu na swój delikatny charakter jest lekki i nie tworzy efektu maski. Nie przykryje wyprysków i poważnych przebarwień, jednak efekt można stopniować - przy widocznych plamkach warto jest dodać w danym obszarze trochę podkładu i wklepać. Nie będzie się to odróżniało na tle reszty makijażu. Przy wypryskach bez wahania należy sięgnąć po korektor. Całość zmatowić, bądź dla rozświetlonego efektu pozostawić, jaką jest i przypudrować jedynie w strefie T.Opis producenta:
Podkład idealnie dopasowujący się do koloru i struktury skóry. Zawiera mineralne pigmenty. Idealnie dopasowuje się do odcienia i tonacji skóry. Kremowa konsystencja bardzo łatwo się rozprowadza dla idealnego krycia bez efektu maski.
Moja opinia:
Producent obiecuje dopasowanie się podkładu do kolorytu skóry - czy taka jest prawda? Ciężko jest mi potwierdzić, bądź nie. Mam bowiem wrażenie, iż po prostu idealnie dopasowałam odcień podkładu do kolorytu skóry. Jako bladolica potrzebuję najjaśniejszych odcieni podkładów. Nie znalazłam nigdy za jasnego, za to często trafiały mi się za ciemne. Myślę, że ten podkład jako jeden z niewielu nie odznacza mi się od szyi i tworzy z moim ciałem kompatybilną całość. Nosi się przyjemnie, nie spływa i nie zmazuje w ciągu dnia. Pierwszy raz mojego użytkowania był dla niego ciężki - ogromny deszcz. Co prawda miałam kaptur, ale miał okazję do ucieczki z mojej twarzy. Przetrwał jednak cały dzień i trwa tak bez końca. Nie rozczarował mnie. Nie zauważyłam również negatywnego wpływu na moją cerę. Wszelkie wysuszenia powstały wcześniej.
Nie podkreśla suchych skórek - w zasadzie zapomniałam czym są. Doskonała druga skóra.
Producent spełnia obietnicę braku efektu maski i choć początkowo podkład może rodzić mieszane odczucia co do konsystencji, to finalnie rozprowadza się dobrze. Nie zastyga nagle, nie robi grudek. Zbiera się lekko w załamaniach, jednak miewałam tragiczniejsze podkłady. Jeśli macie Rimmel Match Perfection to śmiało stwierdzam, że on bardziej w te załamania wpada niż True Match, choć nadal jest moim absolutnym ulubieńcem - Kosmetykiem Wszech Czasów ;)
Używałam PIERWSZEJ wersji i muszę przyznać, że zarówno formułą, jak i kolorem mi nie odpowiadała. Nowa powala starą na łopatki.
Największym minusem tego produktu jest wygórowana cena. Zakupiłam go podczas promocji za niecałe 30 zł, i mimo wszystko nie wiem, czy dałabym więcej.
Moja ocena: 4,5
Pojemność: 30 ml
Cena: 59,99 zł
Dostępność: każda drogeria, np. Rossmann, Hebe, Super-Pharm
A Wy jakie macie odczucia względem tego podkładu? Kochacie? Nienawidzicie? Koniecznie napiszcie w komentarzach :)
Jeśli zdjęcia według Was będą niemiarodajne, to w postach w tym miesiącu i chyba przy końcówce poprzedniego, znajdziecie inne zdjęcia z zastosowaniem ów podkładu :)
Wygląda ładnie na twarzy, liczyłam na mocniejsze krycie tym bardziej za tą cenę
OdpowiedzUsuńIdealny podkład, ale dla kobiet z niewielkimi problemami skórnymi. Dla mnie jest ok, ale krycie podobne jak wielu dużo tańszych produktów. O tyle dobrze, że chociaż nie oksyduje ;)
Usuńosobiście używam dużo tańszych podkładów :D
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj też :D Ale patrząc na to, że kosztował mnie niecałe 30 zł to mogę go nazwać tańszym :D
UsuńCiekawe czy by mnie nie wysuszył. Odcień jak dla mnie:)
OdpowiedzUsuńJa działania wysuszającego nie zauważyłam, wiec myślę, iż jest duża szansa, że i u Ciebie sprawdzi się dobrze :)
UsuńMoja siostra jest zadowolona z tego podkładu :)
OdpowiedzUsuńZbijam z nią pjonę w takim razie :)
UsuńJuż wcześniej widziałyśmy go parę razy, a teraz się do niego przekonałyśmy :) Genialna recenzja. Podkład ma na prawdę świetny odcień :3 Pozdrawiamy i ślemy buziaki ;*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że recenzja pomogła Wam w dokonaniu wyboru :*
UsuńRównież pozdrawiam :)
Nie miałam żadnego podkładu L'Oreal :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz to zmienić jeśli będziesz szukała nowego podkładu :D
UsuńJak dla mnie podkład idealny, gdyby nie ciemniał na twarzy :(
OdpowiedzUsuńMój kanał na yt
Mój blog
Ojej :( ja ciemnienia nie zauważyłam :(
UsuńAłyszałam o tym produkcie ale osobiście nie używam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
Jeśli będziesz miała okazję i do tego przy promocji.. bierz bez wahania :)
UsuńTrue Match tyle dobrego słyszałam o tym podkładzie, ale nigdy go nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńMoże w koncu nadejdzie pora.. :) Najlepiej na promocji :D
UsuńMiałam go kiedyś gdy miałam cerę tłusta i bardzo go lubiłam, potem wróciłam do niego po paru latach ale już szału nie robił a teraz ciekawe jakby się sprawdził ;-)
OdpowiedzUsuńWarto się przekonać :))
UsuńDużo o nim słyszałam, sama jeszcze nie próbowałam. Chyba rozejrzę się za promocjami :)
OdpowiedzUsuńCo rusz w Hebe czy Super-Pharm są jakieś promocję :) Mam nadzieję, że akurat na jakąś trafisz :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji stosować podkładów tej marki.
OdpowiedzUsuńJeśli się zdecydujesz, to ten chyba jest tym najlepszym :)
Usuńsłyszałam same dobre opinie na jego temat
OdpowiedzUsuńJa słyszałam różne, ale na szczęście u mnie się sprawdził :)
UsuńGorgeous makeup))
OdpowiedzUsuńja jeszcze go nie próbowałam, ale chciałam zobaczyć własnie jak się u mnie sprawdzi ;-)
OdpowiedzUsuńSandicious
Jeszcze go nie miałam,ale kiedyś wypróbuję ,bo wiele osób go poleca. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj koniecznie :)
UsuńNie miałam okazji jeszcze używać, ale z recenzji wygląda na całkiem niezły. Duży plus za kolor, bo ja zawsze trafiam na podkłady, które mają różowe tony co mi bardzo nie odpowiada...
OdpowiedzUsuńTen jest N - neutralny :) Ładnie dopasowuje się do skóry :)
UsuńSłyszałam, ale na razie mi jest potrzebny tylko krem bb :)
OdpowiedzUsuńnonstopyou.blogspot.com
Ja jeszcze nigdy nie używałam kremu bb ;o
UsuńSłyszałam wiele o tych podkładach,ale ja jakoś trzymam się aptecznych :) A 30 zł to taka normalna cena raczej :)
OdpowiedzUsuńJa aptecznych nigdy nie używałam, ale ostatnio przyglądałam im się z daleka, wiec może niedługo podejdę pomacać :D
Usuń30 zł normalna, jednak zwyczajna cena tego podkładu to 60 zł, a wtedy czasem warto dołożyć nieco więcej i mieć produkt o lepszym kryciu :) Choć dla mnie i ten jest świetny - no ale za 30 zł :)
Bardzo ciekawa recenzja, moja współlokatorka używa tego fluidu, mówiła że jej się sprawdza. Niedługo mam wesele, szukam jakiegoś lekkiego i jednocześnie niewyczuwalnego podkładu. Możliwe, że go kupię. Rób następnym razem zdjęcia pół twarzy pomalowanej, pół nie. Łatwiej ocenić efekt :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.aleksandramakota.pl/
Jeśli kolor współlokatorki Ci odpowiada to może poproś najpierw o malutką próbeczkę byś była pewna, czy podkład się u Ciebie sprawdzi :)
UsuńDziękuję za radę! :)
Nie mogę się zbytnio wypowiedzieć w tej kwestii, ponieważ jestem fanką Rimmel'a. Jednak nie wykluczam, że kiedyś do przetestuje :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam okazji używać tego produktu, czy to w wersji starej czy tej nowej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHello.This post was extremely motivating, especially because I was browsing for thoughts on this issue last
OdpowiedzUsuńFriday.
Hi there, just became aware of your blog through Google, and found that
OdpowiedzUsuńit's really informative. I?m gonna watch out for brussels.
I?ll appreciate if you continue this in future. Many people
will be benefited from your writing. Cheers!
I would like to thank you for the efforts you have put in writing this site.
OdpowiedzUsuńI am hoping the same high-grade web site post from you in the upcoming
also. Actually your creative writing abilities has encouraged me to get my own website
now. Really the blogging is spreading its wings fast.
Your write up is a great example of it.
Hi there it's me, I am also visiting this site regularly, this web page is actually nice and the users are actually sharing fastidious thoughts.
OdpowiedzUsuńI believe this internet site has very fantastic indited content material
OdpowiedzUsuńposts.
That is really interesting, You are a very professional blogger.
OdpowiedzUsuńI have joined your feed and look forward to seeking
extra of your wonderful post. Additionally, I have shared your website in my social networks
Loving the information on this site, you have done outstanding job on the blog posts.
OdpowiedzUsuńI enjoy looking through an article that can make men and
OdpowiedzUsuńwomen think. Also, thank you for allowing me to comment!
Thanks for your whole effort on this web site. My
OdpowiedzUsuńmother takes pleasure in making time for internet research and
it's really easy to understand why. We all learn all regarding the compelling mode you
provide practical tactics via the website and in addition increase contribution from some other people on the
topic and our favorite child is truly learning a whole
lot. Take pleasure in the remaining portion of the year.
Your doing a great job.[X-N-E-W-L-I-N-S-P-I-N-X]I'm extremely inspired with your writing skills as neatly as with the format on your weblog.
Is this a paid topic or did you customize it your self? Either way stay up the nice quality
writing, it's uncommon to peer a great weblog like this one today.
Hi! Someone in my Myspace group shared this site with us so
OdpowiedzUsuńI came to give it a look. I'm definitely loving the information. I'm bookmarking and will be tweeting
this to my followers! Great blog and wonderful design.
I truly love your site.. Pleasant colors & theme. Did you build this website yourself?
OdpowiedzUsuńPlease reply back as I?m wanting to create my very own site and want to
know where you got this from or just what the theme is called.
Thanks!
Inspiring story there. What occurred after? Good luck!
OdpowiedzUsuńYou really make it seem so easy with your presentation but I find this matter to be actually something that I think I
OdpowiedzUsuńwould never understand. It seems too complex and extremely
broad for me. I am looking forward for your next post,
I will try to get the hang of it!
It's a shame you don't have a donate button! I'd definitely donate to this brilliant blog!
OdpowiedzUsuńI suppose for now i'll settle for bookmarking and adding your RSS feed to my Google account.
I look forward to new updates and will share this blog with my Facebook group.
Chat soon!
WOW just what I was looking for. Came here by searching for lessen muscle
OdpowiedzUsuńThis is really interesting, You're a very skilled blogger.
OdpowiedzUsuńI've joined your rss feed and look forward to seeking more of
your wonderful post. Also, I have shared your site in my social networks!
Hello.This post was extremely motivating, particularly because I was looking for
OdpowiedzUsuńthoughts on this topic last couple of days.
A motivating discussion is worth comment. I do believe that
OdpowiedzUsuńyou need to publish more on this subject matter, it
might not be a taboo matter but typically folks don't speak about such issues.
To the next! Cheers!!
Great post. I was checking constantly this blog and I am impressed!
OdpowiedzUsuńVery helpful information particularly the last
part :) I care for such information a lot. I was seeking this particular information for a long time.
Thank you and good luck.
As I website owner I conceive the written content here is
OdpowiedzUsuńvery wonderful, thanks for your efforts.
I just could not go away your site prior to suggesting that I really
OdpowiedzUsuńenjoyed the standard info a person supply to your visitors?
Is gonna be again often to check out new posts.
You can certainly see your skills in the work you write. The arena hopes for more passionate writers such as you who are not afraid to say how they believe.
OdpowiedzUsuńAt all times go after your heart.
I'm amazed, I have to admit. Rarely do I encounter a
OdpowiedzUsuńblog that's equally educative and engaging, and let me tell
you, you have hit the nail on the head. The issue is something that
not enough folks are speaking intelligently about.
Now i'm very happy I stumbled across this in my search for something concerning this.
Hey! Someone in my Facebook group shared this website with us so I came to look it over.
OdpowiedzUsuńI'm definitely loving the information. I'm bookmarking and will be tweeting this to my followers!
Terrific blog and wonderful design and style.
As I web site possessor I believe the content material here
OdpowiedzUsuńis rattling excellent , appreciate it for your hard work.
You should keep it up forever! Best of luck.
I adore foregathering utile info, this post
OdpowiedzUsuńhas got me even more info!