Hej! Zaprosiłam Was do śledzenia mojego udziału w wyzwaniu TrustedCosmetics.pl, o którym poczytacie w moim poście TUTAJ oraz na ich STRONIE.
Wczoraj zaczęło się pierwsze zadanie w wyzwaniu, a dotyczy ono ogólnej zawartości kosmetyczki. Przedstawię Wam, więc jak prezentują się moje zbiory oraz spróbuję podsumować, w której kategorii mam największą ilość kosmetyków.
Od razu zaznaczę, że może tu brakować antyperspirantu, czy szamponu do włosów, bo zajmują godne miejsce w łazience, jednak przy bardziej skonkretyzowanych tematach wyzwania, znajdziecie już dosłownie wszystko :)
Zainteresowane? Zapraszam :)
Zacznę od tego, że studiuję gdzie indziej niż się urodziłam, więc wiąże się to z nieustanną podróżą. Wynajmuję mieszkanie, jednak mniej więcej co drugi weekend staram się jeździć do domu, a podczas wakacji spędzam tu dłuższy czas. Kiedy nadszedł czas "wyprowadzki" zmuszona byłam zakupić dość dużą kosmetyczkę, aby pomieścić tam wszytko, co jest dla mnie niezbędne. Wtedy moja kosmetyczna kolekcja nie wynosiła zbyt wiele, więc nie potrzebowałam niczego więcej oprócz sporej kosmetyczki, gdzie zmieści mi się praktycznie cały mój dobytek. Z powodu gabarytów i tego, iż wygodniej mi się przemieszczać z plecakiem, a nie torbą i walizką, których zresztą nie posiadam, potrzebna mi była mniejsza kosmetyczka, w której będę przewozić tylko to, co niezbędne. Kiedyś dostałam od mamy taki niby piórnik/niby kosmetyczkę i był on praktycznie nieużywany prócz jakichś duperelków. W końcu znalazłam dla niego zastosowanie i stanowił moją przenośną kosmetyczkę, w której także na co dzień przechowywałam to, co mi najpotrzebniejsze.
Z czasem kolekcja ta zaczęła się powiększać... i w tym roku zamek nie wytrzymał. Zakupiłam drugą, którą pokazałam Wam w oddzielnym wpisie o zawartości mojej kosmetyczki. Przeczytacie go TUTAJ. Jak mogliście tam zobaczyć (i zobaczycie tutaj), jest dość spora. W wakacyjną podróż do domu zabrałam, jednak także wcześniejszą dużą kosmetyczkę, gdzie schowałam produkty do pielęgnacji, więc zawartość jaką będę Wam dziś przedstawiać, będzie pochodziła nie z jednej a dwóch kosmetyczek. Mam także jedną (dostałam w empiku za zakupy :D), ale w niej mam lakiery, których niestety nie ujrzycie, gdyż mieszkają w warszawskiej szufladzie.
Przedstawiam Wam cudowne kosmetyczki, których wnętrze poznacie w dalszej części posta. :)
Kosmetyczka na dole to ogrom na pielęgnacje, a na górze na najbardziej potrzebne kosmetyki. W obu kosmetyczkach trzymam kosmetyki na co dzień. Nie wszystko się w nich mieści, jednak organizację kosmetyków uzupełniają osłonki oraz organizery z akrylu. Nie mam ich przy sobie i swoją funkcję pełnią w warszawskim azylu, w domu wszystko mieszczę w półkach.
Po kolei pokażę Wam mniejszą półkę (otwartą) oraz większą (zamkniętą).
Widocznych jest tu kilka produktów do pielęgnacji, jak chociażby: Mgiełkę nawilżającą marki Vianek oraz krople do oczu Bausch&Lomb, ale mieszczą się tu także wszystkie podkłady, które wzięłam ze sobą. Brakuje tylko Healthy Mix z Bourjois.
Jak widać na zdjęciu w tej półce znajduje się większość moich kosmetyków. Znajdziecie tu wszystko od płynu micelarnego aż po cienie do powiek i malutką część moich lakierów do paznokci. To właśnie w tym miejscu przechowuję także jedną z kosmetyczek oraz zawartość tej większej. :)
Skoro wiecie, gdzie przechowuję kosmetyki "na wyjeździe" pora przyjrzeć się im z bliska :)
Już się domyślacie, które kosmetyki przeważają w mojej kosmetyczce? :)
Szczerze mówiąc nigdy nie wykładałam wszystkich kosmetyków na raz w jednym miejscu. Zawsze były jakoś podzielone bądź odpowiednio poukładane, że sprawiały wrażenie dość skromnej kolekcji. Dziś miałam okazję lepiej poznać samą siebie, bo rozłożyłam całość na kanapie. Niestety to nie jest wszystko, co posiadam, gdyż brałam tylko to, co najważniejsze. Jednak większość kosmetyków jest tu ze mną. Czy duża część kanapy została zastawiona przez kosmetyki? :)
Kolekcja może nie jest największa, jednak zważając na to, czego moglibyście spodziewać się rok temu, jest ona o 200% większa,
Po lewej stronie znajdziecie kosmetyki pielęgnacyjne a po prawej kolorówkę. Pomiędzy zawieruszyła się maść, jednak i tak widać, których kosmetyków jest przewaga.
Zacznę od krótkiego podsumowania pielęgnacji :)
Jak widać najwięcej pielęgnacyjnych produktów służy do pielęgnacji twarzy i to na tym najbardziej się skupiłam. Choć dopiero poznaję tajniki odpowiedniej opieki nad swoim ciałem, to z chęcią wyszukuję nowe kosmetyki, aby móc je przetestować. Najważniejszy jest dla mnie chyba krem. Musi odpowiednio nawilżać i nie podrażniać.
W mojej kolekcji znajdziecie:
- 9 kosmetyków do pielęgnacji twarzy
- 4 kosmetyki do pielęgnacji ciała (+3, których nie ma na zdjęciu)
- 2 kosmetyki do pielęgnacji ust (+1, którego nie ma na zdjęciu)
- 2 kosmetyki do pielęgnacji włosów (+1, którego nie ma na zdjęciu)
- 1 kosmetyk do pielęgnacji stóp
Moje preferencje krążą wokół słodkich otulających zapachów, które odpowiednio nawilżają. Aż chciałabym już teraz się nad tym rozmarzyć, jednak przyjdzie na to kolej w dalszych tygodniach wyzwania :)
Pora na kosmetyki do makijażu :)
Z racji, że tych kosmetyków mam znacznie więcej, nie zmieściły się elegancko na jednym zdjęciu w zbliżeniu. Myślę, że widać, na co zwracam największą wagę w makijażu twarzy... Ogrom konturówek i pomadek oraz eyelinerów od razu zwraca moją uwagę. I bardzo dobrze! Pomalowane usta i kreska na oku to jest to, co lubię najbardziej ;) Oprócz tego uwielbiam konturowanie twarzy oraz dobrze dobrany podkład.
Znajdziecie tu:
- 25 pomadek i błyszczyków do ust (+ 2 kosmetyki do ich pielęgnacji)
- 9 konturówek do ust
- 8 eyelinerów (w tym 2 czarne zapasowe)
- 3 podkłady + 1 krem BB
- 2 rozświetlacze
- 1 bronzer
- 1 róż
- 1 paletka róży
- 2 paletki do konturowania
- 4 korektory (w tym 1 w zapasie)
- 2 tusze do rzęs
- 1 utrwalacz makijażu
- 2 palety cieni do powiek
- 4 kredki do oczu
- 3 pudry do twarzy
- 5 produktów do brwi
- 1 baza pod makijaż
Większość pomadek, które mam ma ciemne, odważne kolory oraz matowe wykończenie. Błyszczyków mam tylko 3 z racji tego, że bardzo nie lubię przylepiających się do nich włosów, które rozmazują kosmetyk po całej twarzy lub co gorsza na okulary ;o
Mam nadzieję, że Wasze wątpliwości co do przewagi kolorówki w mojej kosmetyczce, zostały rozwiane. Kanapowa kolekcja w większej części została przykryta kosmetykami do makijażu ust i oczu.
Wczoraj zaczęło się pierwsze zadanie w wyzwaniu, a dotyczy ono ogólnej zawartości kosmetyczki. Przedstawię Wam, więc jak prezentują się moje zbiory oraz spróbuję podsumować, w której kategorii mam największą ilość kosmetyków.
Od razu zaznaczę, że może tu brakować antyperspirantu, czy szamponu do włosów, bo zajmują godne miejsce w łazience, jednak przy bardziej skonkretyzowanych tematach wyzwania, znajdziecie już dosłownie wszystko :)
Zainteresowane? Zapraszam :)
Z czasem kolekcja ta zaczęła się powiększać... i w tym roku zamek nie wytrzymał. Zakupiłam drugą, którą pokazałam Wam w oddzielnym wpisie o zawartości mojej kosmetyczki. Przeczytacie go TUTAJ. Jak mogliście tam zobaczyć (i zobaczycie tutaj), jest dość spora. W wakacyjną podróż do domu zabrałam, jednak także wcześniejszą dużą kosmetyczkę, gdzie schowałam produkty do pielęgnacji, więc zawartość jaką będę Wam dziś przedstawiać, będzie pochodziła nie z jednej a dwóch kosmetyczek. Mam także jedną (dostałam w empiku za zakupy :D), ale w niej mam lakiery, których niestety nie ujrzycie, gdyż mieszkają w warszawskiej szufladzie.
Przedstawiam Wam cudowne kosmetyczki, których wnętrze poznacie w dalszej części posta. :)
Kosmetyczka na dole to ogrom na pielęgnacje, a na górze na najbardziej potrzebne kosmetyki. W obu kosmetyczkach trzymam kosmetyki na co dzień. Nie wszystko się w nich mieści, jednak organizację kosmetyków uzupełniają osłonki oraz organizery z akrylu. Nie mam ich przy sobie i swoją funkcję pełnią w warszawskim azylu, w domu wszystko mieszczę w półkach.
Po kolei pokażę Wam mniejszą półkę (otwartą) oraz większą (zamkniętą).
Widocznych jest tu kilka produktów do pielęgnacji, jak chociażby: Mgiełkę nawilżającą marki Vianek oraz krople do oczu Bausch&Lomb, ale mieszczą się tu także wszystkie podkłady, które wzięłam ze sobą. Brakuje tylko Healthy Mix z Bourjois.
Jak widać na zdjęciu w tej półce znajduje się większość moich kosmetyków. Znajdziecie tu wszystko od płynu micelarnego aż po cienie do powiek i malutką część moich lakierów do paznokci. To właśnie w tym miejscu przechowuję także jedną z kosmetyczek oraz zawartość tej większej. :)
Skoro wiecie, gdzie przechowuję kosmetyki "na wyjeździe" pora przyjrzeć się im z bliska :)
Już się domyślacie, które kosmetyki przeważają w mojej kosmetyczce? :)
Szczerze mówiąc nigdy nie wykładałam wszystkich kosmetyków na raz w jednym miejscu. Zawsze były jakoś podzielone bądź odpowiednio poukładane, że sprawiały wrażenie dość skromnej kolekcji. Dziś miałam okazję lepiej poznać samą siebie, bo rozłożyłam całość na kanapie. Niestety to nie jest wszystko, co posiadam, gdyż brałam tylko to, co najważniejsze. Jednak większość kosmetyków jest tu ze mną. Czy duża część kanapy została zastawiona przez kosmetyki? :)
Kolekcja może nie jest największa, jednak zważając na to, czego moglibyście spodziewać się rok temu, jest ona o 200% większa,
Po lewej stronie znajdziecie kosmetyki pielęgnacyjne a po prawej kolorówkę. Pomiędzy zawieruszyła się maść, jednak i tak widać, których kosmetyków jest przewaga.
Zacznę od krótkiego podsumowania pielęgnacji :)
Jak widać najwięcej pielęgnacyjnych produktów służy do pielęgnacji twarzy i to na tym najbardziej się skupiłam. Choć dopiero poznaję tajniki odpowiedniej opieki nad swoim ciałem, to z chęcią wyszukuję nowe kosmetyki, aby móc je przetestować. Najważniejszy jest dla mnie chyba krem. Musi odpowiednio nawilżać i nie podrażniać.
W mojej kolekcji znajdziecie:
- 9 kosmetyków do pielęgnacji twarzy
- 4 kosmetyki do pielęgnacji ciała (+3, których nie ma na zdjęciu)
- 2 kosmetyki do pielęgnacji ust (+1, którego nie ma na zdjęciu)
- 2 kosmetyki do pielęgnacji włosów (+1, którego nie ma na zdjęciu)
- 1 kosmetyk do pielęgnacji stóp
Moje preferencje krążą wokół słodkich otulających zapachów, które odpowiednio nawilżają. Aż chciałabym już teraz się nad tym rozmarzyć, jednak przyjdzie na to kolej w dalszych tygodniach wyzwania :)
Pora na kosmetyki do makijażu :)
Z racji, że tych kosmetyków mam znacznie więcej, nie zmieściły się elegancko na jednym zdjęciu w zbliżeniu. Myślę, że widać, na co zwracam największą wagę w makijażu twarzy... Ogrom konturówek i pomadek oraz eyelinerów od razu zwraca moją uwagę. I bardzo dobrze! Pomalowane usta i kreska na oku to jest to, co lubię najbardziej ;) Oprócz tego uwielbiam konturowanie twarzy oraz dobrze dobrany podkład.
Znajdziecie tu:
- 25 pomadek i błyszczyków do ust (+ 2 kosmetyki do ich pielęgnacji)
- 9 konturówek do ust
- 8 eyelinerów (w tym 2 czarne zapasowe)
- 3 podkłady + 1 krem BB
- 2 rozświetlacze
- 1 bronzer
- 1 róż
- 1 paletka róży
- 2 paletki do konturowania
- 4 korektory (w tym 1 w zapasie)
- 2 tusze do rzęs
- 1 utrwalacz makijażu
- 2 palety cieni do powiek
- 4 kredki do oczu
- 3 pudry do twarzy
- 5 produktów do brwi
- 1 baza pod makijaż
Większość pomadek, które mam ma ciemne, odważne kolory oraz matowe wykończenie. Błyszczyków mam tylko 3 z racji tego, że bardzo nie lubię przylepiających się do nich włosów, które rozmazują kosmetyk po całej twarzy lub co gorsza na okulary ;o
Mam nadzieję, że Wasze wątpliwości co do przewagi kolorówki w mojej kosmetyczce, zostały rozwiane. Kanapowa kolekcja w większej części została przykryta kosmetykami do makijażu ust i oczu.
Nie przedstawiałam Wam bliżej marek, ponieważ nastąpi to w dalszych wpisach. Na zdjęciach jednak niektórzy z producentów się wyróżniają. Wszystkie kosmetyki zostaną opisane w następnych tygodniach, jednak jeśli któreś z kosmetyków bardziej Was interesują - piszcie. Wtedy z pewnością poświęcę im więcej uwagi ;)
A jak wygląda Wasza kosmetyczka? Które kosmetyki w niej królują? Koniecznie piszcie i śledźcie dalsze wpisy związane z wyzwaniem :)
Aby być na bieżąco:
- polub FP: http://facebook.com/dramabeautyy
- zaobserwuj IG: http://instagram.com/wrrau
- obserwuj bloga: KLIK
No no super kolekcja, szczególnie kolorówka, życzę by rozwijała się dalej <3 :D
OdpowiedzUsuńDziękuję i mam nadzieję, że niedługo kolekcja powiększy się o drugą część kanapy :D
UsuńDzięki Tobie przypomniałam sobie o czym zapomniałam na zakupach. Ten Palmolive czekoladowy chodzi mi po głowie od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuńWspaniała kolekcja kosmetyków kolorowych.
Jest naprawdę cudowny :) Na pewno coś więcej o nim wspomnę przy okazji pielęgnacji ciała :)
Usuńwow!!! jestem pod wrażeniem. Zacny zbiór kosmetyków i extra opis. Czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam! :* Jutro lub pojutrze ulubieńcy :))
UsuńŁoj, na prawdę dużo tu kolorówki :) U mnie w sumie kolorówki trochę więcej jest, ale do zdjęć dałam tą najważniejszą, którą używam niemalże codziennie :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma kolorówki ważnej i ważniejszej, bo lubię przebierać w kolorach :))
Usuńduuużo fajnych rzeczy, szczególnie w kolorówkę się długo i namiętnie wpatrywałam, bo dojrzałam kilka kosmetyków, które sama chętnie bym kupiła i teraz muszę się tylko za nimi rozejrzeć. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
W następnych wpisach o wszystkim wspomnę słówko, więc zapraszam :)
UsuńZebrałaś bardzo ładną kolekcję kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńKurczę, od dawna zastanawiam się nad tą paletką do konturowania z wibo, polecasz? ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie produkty prezentują się na twarzy i łatwo blendują, więc szczerze polecam :)
UsuńRecenzję przeczytasz TUTAJ :)
mam tą paletke z Makeup Revolution
OdpowiedzUsuńJest swietna :)
UsuńSuper kolekcja :) Ja mam dużo skromniejszą :)
OdpowiedzUsuńMiłość do produktów do ust i oczu wygrywa wszystko i przegrywa wszystkie pieniądze <3 :D
UsuńJestem pod wrażeniem Twojej kolekcji, zwłaszcza części do makijażu ;D
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
Haha dzięki <3 Nie zdawałam sobie wcześniej sprawy, że tyle tego jest :D
UsuńRównież obserwuję:)
Super zbiory :) Naprawdę jest w czym przebierać ;) A powiedz mi, jak ten olejek z Evree Ci się sprawdza?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Chmielova (chmielova.blogspot.com)
Skóra po nim jest bardziej napięta i delikatna :) Polecam. Jako baza jeszcze nie stosowałam, ale przed pełną recenzją na blogu na pewno to zrobię :)
UsuńWooow ile kolorówki!
OdpowiedzUsuńI pragnę więcej <3
UsuńJa mam o wiele mniej kolorówki, ale ze 300 lakierów do paznokci ;p
OdpowiedzUsuńWidząc, jakie cuda malujesz, to się nie dziwię :D
UsuńŚwietna kolekcja,jednak ja chyba źle zrozumiałam temat...
OdpowiedzUsuńJa nie kupuję tyle kosmetyków,bo wiadomo wszystko ma swoją datę ważności,a nie używa się wszystkiego na raz..Ale jestem pod wrażeniem.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Czemu źle? :) Widzę, że wszystko jest bardzo ok ;)
UsuńJa póki co nie wypisywałam wszystkich nazw kosmetyków, bo o nich napisze w następnych postach, gdzie wspomnę o nich słówkiem.
Ja właśnie używam wszystkiego zamiennie. Sam fakt, że choć nie jestem w miejscu, gdzie przebywam wiekszość czasu, a wzięłam tyle kosmetyków świadczy, że są ważną częścią mojej kosmetyczki :) Niewielu z nich jeszcze nie użyłam podczas pobytu w domu :)
Ta duża paletka z Revolution jest cudowna <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)
Duży zbiór naprawdę dobrych cieni :)
UsuńJa mam zdecydowaną słabość do kosmetyków do ust :-)
OdpowiedzUsuńJa też. Moja kolekcja pomadek powiększyła się najbardziej ze wszystkich pozostałych kosmetyków :)
UsuńSama chciałabym kiedyś uzbierać taką kolekcję kosmetyków:) Na razie ograniczam się do kremu Nivea haah :)
OdpowiedzUsuńOdpowiadam na każda obserwację
claudia-wojcik.blogspot.com
Moja też kiedyś ograniczała się do jednego czy dwóch kosmetyków. Na każdego przyjdzie pora :D
UsuńSporo tego wszystkiego! ;-) U mnie jest znacznie skromniej ;-)
OdpowiedzUsuńTroszkę się uzbierało :)))
UsuńKolorówka bardzo imponująca! :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam makijaż :)))
UsuńSporo tego:) ja myślałam, że z tym opróżnianiem chodzi o to co masz w podręcznej kosmetyczce z kolorówką:)
OdpowiedzUsuńWszystko to przywiozłam w swojej kosmetyczce, więc myślę, że jak najbardziej się wpisuje. O samej kolorówce w małej kosmetyczce, którą wożę będąc gdzieś jedynie kilka dni pisałam w poście, do którego odnośnik jest w tym wpisie ;)
UsuńWOW :O
OdpowiedzUsuńPokaźny zbiór kosmetyków :D
U mnie już jutro pojawi się post z tej serii :)
P.S. Trafiłam na Twojego dzięki grupie na FB :)
Dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie: http://kosmetycznastronazycia.blogspot.com/ :)
Chciałabym by był jeszcze większy :D Ale też powoli brak miejsca... ;)
UsuńŚwietnie, że takie grupy poszerzają grono czytelników :) Już zaglądam do Ciebie i obserwuję :)
Fajna kolekcja! Zwłaszcza część makijażowa :) U mnie także jest ona dość spora ;)
OdpowiedzUsuńA pomadki to moja najulubieńsza część najulubieńszej części kolekcji <3 :D
UsuńW ilości szminek i błyszczyków to zdecydowanie przebijasz wszystkie osoby jakie znam ;) Skrycie Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to komplement, dziękuję! :D
UsuńImponująca zawartość kosmetyczek. :) Mgiełkę Vianka uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńRównież ją uwielbiam :))
UsuńA myślałam że to ja mam dużo kosmetyków :P
OdpowiedzUsuńŻycie każdego dnia nas zaskakuje :D
Usuńhaha mogłybyśmy się zakolegować, serio :D
OdpowiedzUsuńMi nie mieszczą się kosmetyki w kosmetyczce, dlatego kupiłam kiedyś w angielskiej Ikea drewnianą półeczkę z szufladkami w liczbie 6-ciu. Szminek, konturówek mam od groma, korektorów, paletek do konturowania, bronzerów też sporo... Kilka eyelinerów, tuszy do rzęs, kremów etc. Tylko podkład mam jeden niezastąpiony, bo jestem blada cały rok, a znaleść dla mnie dobry podkład jest bardzo trudno (próbowałam Rimmela, Revlona, L'oreala i innych) - Inglot AMC LW 100. Zakochałam się w Inglocie i zbieram kosmetyki stamtąd właśnie w obecnym momencie :)
Pozdrawiam :)
Znajomość zrodzona z miłosci do kosmetyków bardzo na tak :DDD
UsuńGdybym miała więcej miejsca w pokoju to też bym w jakieś półeczki się zaopatrzyła :D Może kiedyś jakiś pokój dla kosmetyków? :>
Ja również jestem blada cały rok, więc już biorę się za przegląd Inglota :))
Spora ta Twoja kolekcja :D JA kosmetyków mam znacznie mniej, ale może też dlatego, że nie maluję się codziennie, a jeśli już to raczej bardzo delikatnie ;)
OdpowiedzUsuńLubię kupować szminki i pomadki do ust, choć też używam ich okazjonalnie.
ADA ZET
Ja bez malowania czuje się jak ryba bez wody i nawet nie chodzi o przykrywanie jakichś mankamentów a za samą radość, która płynie z wykonywania makijażu :)
UsuńPomadki najlepszy kosmetyk świata :))
ile GR!! <3
OdpowiedzUsuńUlubiona marka <3
UsuńDużo tu cudowności u Ciebie ;) No i tyle dobroci do ust i puder ryżowy który u mnie już na celowniku ;)
OdpowiedzUsuńPuder ryżowy to jeden z lepszych moich kosmetycznych wyborów :)
UsuńStrasznie podoba mi się paleta cieni :) też chcę taką! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kolekcja.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńCudowna kolekcja! Część z Twoich kosmetyków miałam, w tym Pilarix. Tak się tylko spytam czy dobrze rozumiem, że używasz go do twarzy? To był mój krem do zadań specjalnych, ale raczej do ciała :)
OdpowiedzUsuńDziekuję! :) Nienienie :) Pilarix stosuje do ciała :) Myślałam nad posmarowaniem suchego placuszka na twarzy, jednak miałam pewne obawy i nigdy go tam nie stosowałam :)
UsuńO rany jaką ty masz wielką kolekcje;p ten tonik mgiełkę z vianka już od dłuższego czasu planuje kupić :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję na jeszcze większą! :D A mgiełka jest świeeeetna :)
UsuńNa pewno zajrze ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejek magic rose, jest super :) Sporo dobrych kosmetyków
OdpowiedzUsuńDo tego ma cudny zapach :)
UsuńKolekcja kolorówki robi wrażenie :) Chyba wezmę udział w tym wyzwaniu :D
OdpowiedzUsuńWow! Konkretna kolekcja!!! Czekam na temat makijażowy ;) Chyba nie mam żadnego kosmetyku z Twojego zbioru ;)
OdpowiedzUsuńInteresująca jest ta duża paleta z Makeup Revolution ;) Kolekcja dośc pokaźna ;) Micelarny z Garniera i podkład Colorstay mi się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńMam sporo kosmetyków, ale Ty mnie przebiłaś ;) mój mąż twierdzi że chyba nikt nie posiada ich więcej ode mnie :D chyba muszę mu pokazać te zdjęcia
OdpowiedzUsuń