Hej! Dziś porozmawiamy sobie o makijażu... Co on robi z naszą twarzą? Niektórzy powiedzą, że szpeci, a inni wręcz przeciwnie - że jest lepszą częścią nas i marzeniem o idealnej cerze.
W erze, gdzie można zrobić sobie makijaż permanentny wszystkie nasze pragnienia mogą stać się rzeczywistością, jednak nie wszyscy miłośnicy makijażu chcą robić sobie coś na dłuższą chwilę. W końcu najlepszą zabawą jest móc tworzyć makijaż wciąż na nowo!
Lubię zmiany i choć mam już tatuaż i to dużo większy niż kreska na powiece, czy wypełnienie ust, to nie dałabym sobie komuś dziarać tak delikatnych części twarzy (czy twarzy ogólnie) :D Nonono.
Przejdźmy jednak do rzeczy... Na wielu blogach, choć bardziej na YT, dużą popularnością cieszą się posty z serii Power of Makeup, które polegają na zrobieniu makijażu na jednej stronie twarzy, pozostawiając drugą co najwyżej z kremem. Dzięki temu "działanie" makeupu jest bardziej zauważalne. Dziś właśnie to chcę Wam pokazać :)
Szpeci? Upiększa? Mam nadzieję, że po tym wpisie znajdziecie odpowiedź ;)
Działania podkładu chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Jego głównym zadaniem jest ujednolicenie cery. Dzięki niemu znikają drobne zaczerwienienia oraz blakną wszelkie niedoskonałości. W zależności od rodzaju skóry mogą pomóc w jej zmatowieniu lub nadaniu blasku.
Lewa strona jest widocznie ujednolicona, dzięki czemu wydaje się bliższa ideałowi. Cienie także zdają się lekko przykryte, jednak w okolicach pod oczami najlepiej jest zadbać o jak najmniejszą ilość podkładu lub o jego brak, aby nie pogłębić doliny łez.
Użyłam:
- podkład L'Oreal Paris, True Match N1 Ivory
Puder zagruntuje okolice pod oczami oraz sprawi, że makijaż będzie bardziej trwały. Przygotuje także twarz do konturowania na sucho.
Użyłam:
- korektor Astor, Perfect Stay 24h, 001 Ivory
- puder Maybelline, Affinitone, nr 24 Golden Beige
Żel pomoże w utrzymaniu włosków w ryzach przez cały dzień.
Użyłam:
- Inglot, konturówka do brwi w żelu AMC, nr 20
- Golden Rose, Eyebrow Powder, nr 107
- Golden Rose, Longstay Brow Styling Gel
Użyłam:
W erze, gdzie można zrobić sobie makijaż permanentny wszystkie nasze pragnienia mogą stać się rzeczywistością, jednak nie wszyscy miłośnicy makijażu chcą robić sobie coś na dłuższą chwilę. W końcu najlepszą zabawą jest móc tworzyć makijaż wciąż na nowo!
Lubię zmiany i choć mam już tatuaż i to dużo większy niż kreska na powiece, czy wypełnienie ust, to nie dałabym sobie komuś dziarać tak delikatnych części twarzy (czy twarzy ogólnie) :D Nonono.
Przejdźmy jednak do rzeczy... Na wielu blogach, choć bardziej na YT, dużą popularnością cieszą się posty z serii Power of Makeup, które polegają na zrobieniu makijażu na jednej stronie twarzy, pozostawiając drugą co najwyżej z kremem. Dzięki temu "działanie" makeupu jest bardziej zauważalne. Dziś właśnie to chcę Wam pokazać :)
Szpeci? Upiększa? Mam nadzieję, że po tym wpisie znajdziecie odpowiedź ;)
PODKŁAD
Działania podkładu chyba nie muszę nikomu przedstawiać. Jego głównym zadaniem jest ujednolicenie cery. Dzięki niemu znikają drobne zaczerwienienia oraz blakną wszelkie niedoskonałości. W zależności od rodzaju skóry mogą pomóc w jej zmatowieniu lub nadaniu blasku.
Lewa strona jest widocznie ujednolicona, dzięki czemu wydaje się bliższa ideałowi. Cienie także zdają się lekko przykryte, jednak w okolicach pod oczami najlepiej jest zadbać o jak najmniejszą ilość podkładu lub o jego brak, aby nie pogłębić doliny łez.
Użyłam:
- podkład L'Oreal Paris, True Match N1 Ivory
KOREKTOR I PUDER
Odpowiednio jasny zamaskuje cienie i rozświetli strefę T. Sprawi, że twarz nie będzie tak płaska jak przy użyciu samego podkładu. Odbijając światło uwypukli obszary, które naturalnie są bardziej wysunięte do przodu.Puder zagruntuje okolice pod oczami oraz sprawi, że makijaż będzie bardziej trwały. Przygotuje także twarz do konturowania na sucho.
Użyłam:
- korektor Astor, Perfect Stay 24h, 001 Ivory
- puder Maybelline, Affinitone, nr 24 Golden Beige
BRWI
Podkreślone brwi nadadzą wyrazu całej twarzy. Zwłaszcza przy noszeniu okularów i grubych oprawkach robią swoją robotę :) Twarz bez nich wygląda łyso, a źle namalowane mogą razić już z daleka. Warto jednak choć delikatnie poprawić ich kontur przy pomocy cienia :)Żel pomoże w utrzymaniu włosków w ryzach przez cały dzień.
Użyłam:
- Inglot, konturówka do brwi w żelu AMC, nr 20
- Golden Rose, Eyebrow Powder, nr 107
- Golden Rose, Longstay Brow Styling Gel
CIENIE DO POWIEK
Tak jak bronzer modeluje naszą twarz, tak cienie modelują oczy. Dzięki nim możemy je powiększyć oraz bardziej otworzyć. Przy zbyt dużych oczach, co ich posiadaczki może czasami denerwować, można je także pomniejszyć. Sztuka makijażu wciąż nas zadziwia :) Po co komu skalpel?
Użyłam:
- Makeup Revolution, I Heart Makeup, Death by Chocolate
KRESKA
Namalowana kredką lub eyelinerem, podobnie jak cienie do powiek może nasze oko powiększyć. Jest także dobrym sposobem na optyczne zagęszczenie rzęs. Długa i gruba nada spojrzeniu wyrazistości.
- Astor, Eyeartist Liquid Eyeliner Stimulong Serum, 090 Black
Użyłam:
- Wibo, 3 Steps to Perfect Face Contour Palette, zestaw light
Użyłam:
- róż i rozświetlacz z Makeup Revolution, Ultra Blush Palette Sugar and Spice
Użyłam:
- NYX, Liquid Suede Cream Lipstick, nr 12 Vintage
Na koniec pokażę także twarz, na której nie ma ani grama makijażu, a pod spodem z dopełnioną makijażową połówką :)
BRONZER - KONTUROWANIE
Co tu dużo mówić.. Te, które śledzą mnie od dawna, wiedzą, że mam na tym punkcie bzika.. Mowa oczywiście o konturowaniu. Dzięki bronzerowi wyszczuplimy twarz i ukryjemy niedoskonałości. Chcecie by Wasze kości policzkowe były bardziej wyraziste? Voila! Ponadto, podobnie jak rozjaśnianie, wspomaga nadanie twarzy trójwymiarowości.Użyłam:
- Wibo, 3 Steps to Perfect Face Contour Palette, zestaw light
RÓŻ I ROZŚWIETLACZ
Zarówno róż jak rozświetlacz dodadzą twarzy świeżości. Róż nada koloru i zdrowszego wyglądu, a rozświetlacz uwypukli kości policzkowe i utuli subtelnym blaskiem. :)Użyłam:
- róż i rozświetlacz z Makeup Revolution, Ultra Blush Palette Sugar and Spice
USTA
Och, następna z moich ulubionych części makijażu! Lekki makijaż ust doda koloru, a odważniejszy doskonale je podkreśli a nawet powiększy. Oczywiście stosowanie jedynie ciemnych kolorów w celu uwypuklenia ust nie jest jedynym rozwiązaniem. Wszelkie błyszczące produkty do ust także doskonale sobie z tym poradzą :)Użyłam:
- NYX, Liquid Suede Cream Lipstick, nr 12 Vintage
I tak wygląda skończony połowiczny makijaż :) Jakie wnioski się Wam wysuwają? Makijaż upiększa, czy oszpeca? A może po prostu nie lubicie się malować? :)
Na koniec pokażę także twarz, na której nie ma ani grama makijażu, a pod spodem z dopełnioną makijażową połówką :)
Jak się Wam podoba? Ja z powodu swojej miłości do makijażu wybieram udoskonaloną wersję siebie ;)
Zapraszam do dyskusji pod postem oraz do polubienia FP: http://facebook.com/dramabeautyy i obserwowania na IG: http://instagram.com/wrrau
Delikatny makijaż zdecydowanie zdobi twarz, podkreśla jej atuty, jednak nałożenie całej masy kosmetyków, bądź tworzenie makijażu nie umiejętnie czy też nie znając swojej urody i dodając do niej elementy, które niestety do naszej buźki nie pasują to robienie sobie samej krzywdy :)
OdpowiedzUsuńps. bez kresek wyglądasz dużo lepiej :)
Pozdrawiam cieplutko :)
roksanakalinowska.blogspot.com
To prawda, że źle wykonany makijaż może dać inny efekt niż byśmy chciały. Duża ilość pomyłek bierze się jednak z nauki i wielu prób, które nie od razu są zadowalajace :)
UsuńJa jednak dużo bardziej lubię siebie z kreskami :)
Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale każdą kobietę widząc bez makijażu, mysle, że jest ładna, jeśli spojrze na siebie - tragedia. Generralnie sadze, ze podklad, delikatny brazer, (brwi jak ktos ich nie ma badz sa jasne) i tusz to idealne podkreslenie urody ;)
OdpowiedzUsuńhttp://1krokdo.blogspot.com/
Mam podobnie. Każdy jednak na siebie patrzy surowiej. Pewnie kobiety, które uważamy za ładne bez makijażu też czasem w swój dobry wygląd powątpiewają ;)
UsuńJak dla mnie najlepszym rozwiązaniem i takim kompromisem jest delikatny makijaż, który podkreśla urodę, ale kiedy ktoś przesadza to zaczyna szpecić zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuń/Liseł
NASZ BLOG - KLIK
Delikatny makijaż to mniej możliwosci popełnienia błedów, jednak i przy tak małych rzeczach można się pomylić i narobić sobie szkód ;)
Usuńa mi sie podobasz w obu wydaniach :) chętnie bym zobaczyla Twoje oczy z samymi kreskami(bądź do tego jasny brazowy cien) :) zapraszam tez do mnie www.mamakrejzolka.pl
OdpowiedzUsuńDodaje Cb do obserwowanych, zapraszam Cie rowniez(i na stronie i na fb).
Bardzo dziękuję! :) Na blogu w innych postach bądź na Instagramie pełno mam zdjęć z samymi kreskami :)
UsuńRównież obserwuję :)
My kobiety lubimy się maskować, dlatego jak mój chłopak mnie poznał nie miałam wcale makijażu na twarzy ;D
OdpowiedzUsuńChociaż nie miał niespodzianki! :D
UsuńŚwietny post, bardzi fajnie to przedstawiłaś, a do tego jaki ładne makijaż :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńSuper :) U Ciebie w szczególności zmienia się obszar pod oczami, dlatego lubię makijaż, a dobrze zrobiony nigdy nie szpeci a dodaje pewności siebie ;)
OdpowiedzUsuńNa co dzień aż tak wielkiej różnicy nie widać dopiero przy zestawieniu obu docenia się to, co czyni korektor i pare ruchów pędzlem :)
UsuńLubię siebie w makijażu i bez, ale już po podkreśleniu samych brwi i rzęs widzę ogromną różnicę na plus. Brwi to dla mnie podstawa bo bez tego cały makijaż jest niekompletny a twarz bez wyrazu.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz w obu wersjach a kreska świetnie podkreśla Twoje oczy :)
Ja siebie także lubię bez makijażu, jednak od razu lepiej czuję się z :) Lubię go na sobie wykonywać, a to najważniejsze :) Nie jest musem, a pasją :)
UsuńZ jasnymi brwiami czułabym się dziko :D Choć naturalnie aż takie jasniutkie nie są:)
Dziękuję! :)
Tak czy tak wyglądasz prześlicznie, masz bardzo ładną, naturalną twarzyczkę. Jednak jak dla mnie makijażem można zdziałać cuda. Zdecydowanie może on nadać nam wyrazu, charakteru. Ja jestem kosmetykofanką, więc dla mnie jest on zawsze na tak! Praktycznie zawsze mam na sobie podkład, korektor, bronzer i zrobione brwi. Reszta to dla mnie dodatki, jednak uwielbiam bawić się makijażem :)
OdpowiedzUsuńSuper to wyzwanie, naprawdę można dostrzec różnice!
buziaki!
Dziękuję! :*
UsuńDokładnie - dobrze zrobiony makijaż podkreśli nasze atuty, wiec czemu z tego rezygnować? :)
Podklad i rzęsy + brwi to podstawa choć ja bez kresek nie wyobrażam sobie wyjscia z domu :D Zdarza mi się to baardzo rzadko :)
Jesteś ładna i bez makijażu, ale rzeczywiście może on bardzo zmienić wygląd. Jednak te metamorfozy makijażowe, które ja widziałam dawały bardzo sztuczny efekt. Kilo tapety na twarzy. Tak jest zazwyczaj. Twój makijaż nie jest mocny i bardzo mi się podoba :) Ja osobiście nie umiem i nie lubię się malować.Używam tylko tuszu do tuszu do rzęs, szminki i podkładu. Czasami nakładam też cienie do powiek. Jak maluje mnie ktoś inny to mam wrażenie, że robi mi na twarzy straszną tapetę :(. Co do makijażu permanentnego to moja znajoma zrobiła. Mówiła, że wcale nie było tak źle, nie bolało tak bardzo i jest zadowolona, jednak źle wykonany makijaż permanentny to nie lada problem i może na prawdę oszpecić :( Pomimo tego planuje za jakiś czas zrobić sobie usta i kreski na powiekach już nawet wybrałam jaki chce ten makijaż permanentny :)
OdpowiedzUsuńObserwuje ! :)
http://wazkowa.blogspot.com/
no tak niektóre metamorfozy to przykrycie niedoskonałości wszelkim kosztem - duzo tapety, aby wydawało się, że nic poza nią na twarzy nie ma.
UsuńJa tak odważna nie jestem - jednak jak zrobisz makijaż permanentny z chęcią zobaczę efekt :)
Także zaobserwowałam :)
Naturalnie jesteś ładna.Uwielbiam makijaże delikatne bez nałożenia kilogramów na twarz
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńOwszem delikatność to podstawa dobrego makijażu, jednak zależnie od okazji można trochę poszaleć i nałożyc czegoś więcej niż zazwyczaj :)
Dobrze wykonany makijaż potrafi pięknie odmienić twarz, przy Twojej jeszcze takich zmian nie potrzeba. Masz śliczną buzię i bez makijażu :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) Przy wyjściach jednak staram się i tak choć delikatnie "poprawić" urodę:)
UsuńMocny makijaż w zależności na jaką okazję się go robi.... Tobie jak widać w każdym zestawieniu super :)
OdpowiedzUsuńMocne makijaże najczęściej na nocne wyjścia, bale, imprezy :)) Choć do odpowiedniego stroju można pozwolić sobie i na co dzień:)
UsuńDziękuję:*
Makijaże, jeżeli dobrze zrobione i odpowiednie do okazji potrafią wydobyć piękno kobiecej twarzy. Możemy dzięki niemu zakryć to czego w sobie nie lubimy. Ja zdecydowanie lubię naturalny makijaż na co dzień, ale nie przeszkadza mi gdy mam wyjść bez niego :P
OdpowiedzUsuńJedynym mocnym akcentem w moim makijażu są kreski i od czasu do czasu mocniejsza mazia na ustach. Jednak nadal jest to makijaż dość naturalny. Dobrze jest lubic siebie bez, bo jednak wiekszosc zycia i tak spędzamy bez maski na twarzy :P
UsuńBrwi to oprawa dla oka :))
OdpowiedzUsuńBrak podkreslonych brwi to niepełny makijaż! :)
UsuńBardzo ciekawy wpis. fajne porównanie ;)
OdpowiedzUsuń[BLOG]
dziękuję ;)
UsuńJak dla mnie makijaż jest świetną zabawą i odpowiednio zrobiony makeup jest możliwością pokazania siebie w najlepszej 'wersji'. Dobrze jest akceptować się w makijażu, jak i bez.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post, lubię notki z Power of make up.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie
andszei.blogspot.com
Zwłaszcza, że nie każdy makijaż to tona tapety na twarzy :) A niestety i takie opinie krążą o każdym makijażu. Według mnie konturowanie to nie dołożenie maski. Lekki puder nie sprawia, że liczba warstw magicznie wzrasta :)
UsuńJa stawiam zdecydowanie na naturalność. Uważam że tona tapety nie upiększa, ale szpeci. Dlatego mój codzienny makijaż to podkład, a używam go by zamaskować nie doskonałości. Nie mam problemu z trądzikiem i pryszczami, ale z podkrążonymi oczami. Czasem używam tuszu, ale jest to zdecydowana rzadkość ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, MÓJ BLOG - zapraszam
Trzeba się cieszyć ładną i młodą cerą. Później przez większość czasu będziemy chciały ukryć slady starosci :)
UsuńWow. Genialny wpis i cudowne zdjęcia. Zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam ;)
UsuńRzeczywiście, dobrze wykonany makijaż może naprawdę wiele. Bardzo fajne porównanie. Z makijażem i bez wyglądasz ślicznie :)
OdpowiedzUsuńMakijaż działa niczym magiczna różdżka :)
UsuńDziękuję:)
śliczna jestes w makijazu jak i bez <3
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam <3 Jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj :* Na pewno się odwdzięczę :)
Dziękuję <3
UsuńJa lubie siebie i w makijazu i bez niego :)
OdpowiedzUsuńMam bardzo jasne i rzadkie brwi jak ich nie podkresle to kiepsko to wyglada no i te niedoskonalosci. Sa dni kiedy jest ich wiecej i wtedy strasznie to wyglada. Ale maz i tak zawsze woli mnie bez makijazu :)
Zdaje się, że mężczyźni lubią "odpicowane" kobiety (i po prostu w większości przypadków tak jest), ale gdy przychodzi co do czego to lubią nas bardziej bez makijażu. To bardzo dobrze, jednak nie ma co z niego rezygnować, kiedy lubi sie go wykonywać :)
UsuńPrzydatny post! Tobie ładnie i w makijażu i bez :) dla mnie najważniejszy jest podkład oraz podkreślenie brwi :)
OdpowiedzUsuńPiękne usta !
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wyglądasz pięknie w obu wersjach haha :D Ale jednak makijaż podkreśla twoje atuty: piękne oczy, duże usta i kości policzkowe ;) Ja sama też bardzo lubie zmieniać makijaż, malować się i czuję w tym zabawę :D
OdpowiedzUsuńhttp://fotmagstyle.blogspot.com/
Bardzo ładny makijaż :) Także uważam, że makijaż upiększa nas :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam się malować, chociaż nie wychodzi mi to tak dobrze jak Tobie! Zdecydowanie jestem za podkreślaniem swoich atutów. Świetny post! :)
OdpowiedzUsuńMakijaż łatwo może upiększyć kobietę, ale może też ją oszpecić, najważniejsze to zachować umiar, akurat u Ciebie czy bez makijażu czy z jest świetnie, u mnie bez makijażu się nie da ze względu na przebarwienia :)
OdpowiedzUsuńkolejny świetny post, piękna jesteś:)
OdpowiedzUsuń+ nowa notka wleciała na mojego bloga,każdy komentarz mnie motywuje!:) W A Y N V blog
odwdzięczam się za obserwacje:)
Bardzo ładny makijaż i najważniejsze aby znać w nim umiar wtedy na pewno upiększa.
OdpowiedzUsuńZarówno z makijażem, jak i bez prezentujesz się dobrze :) Świetny kolor szminki!
OdpowiedzUsuńDobrze wykonany makijaż na pewno zdobi twarz:)
OdpowiedzUsuńSkomentuję nie tylko post ale i cały blog: dziewczyno, świetne makijaże i styl! :D Muszę Cię pewnego razu podpytać o kolczyki w uszach, może Ty będziesz umiała mi doradzić!
OdpowiedzUsuńOjej, jest mi niezmiernie miło! <3
UsuńA w kwestii kolczyków z chęcią Ci pomogę na tyle, na ile umiem :) Kiedyś też na pewno skrobnę jakiś pościk, bo od początku istnienia bloga mam na to ochotę:D
To będę czekać :D popodkradam Ci pomysły na makijaże, bo pieruńsko mi się podobają :3
UsuńJedynie nie mogę zapewnić, że pojawi się w niedługim czasie, bo na wszystko na raz czasu brak. Jeśli więc, wcześniej chciałabyś się czegoś dowiedzieć to pytaj :D
UsuńA proszę bardzo, cieszę się, że Ci się podobają <3
Świetny wpis...zapraszam do polubienia mojej strony😊https://m.facebook.com/Magdalena-Tyszer-MakeUp-1755801564666812/
OdpowiedzUsuń