Hej! Dziś mam dla Was kilka słów na temat jednego z wosków YC - Angel's Wings. W jednym z postów na Blogmas pisałam, że palenie świeczek, to jeden z zimowych rytuałów i to własnie w tym czasie ma największy, moim zdaniem, sens.
Od dawna jest szał na Yankee Candle i ich woski. Przyznam, że nigdy go nie rozumiałam i nie pomyślałabym, że i mnie dopadnie. A dopadł i to dzięki Wam drogie blogerki. Na wielu blogach przypadkowo natykałam się na recenzje różnych zapachów YC, aż postanowiłam sprawdzić cenę owianych sławą zapachowych tart. Już wcześniej widziałam świece i wiedziałam, że jak na "zwykłe" świeczki są dla mnie za drogie. Jeśli jednak chodzi o woski ich cena jest w sam raz. Zwłaszcza, że można je do woli zmieniać a także ze sobą mieszać.
Swoją przygodę zaczęłam od 3 bielutkich tarteletek, a dziś opowiem Wam o jednej z nich, czyli Angel's Wings :)
Oficjalnie mamy do czynienia z woskiem, jednak za sprawą swojego kształtu są one nazywane tartami, czy tarteletkami. Uważam, że bardzo słusznie. Ponadto wyglądają tak uroczo, że ma się ochotę je zjeść. Wielkość takiej tarty wynosi 22 g, a czas utrzymania zapachu to aż 8 godzin.
Każdy wosk posiada także śliczną etykietkę z nazwą i zdjęciem, które wpasowuje się w jej wydźwięk.
Dlaczego zdecydowałam się na Angel's Wings? Przede wszystkim przekonały mnie opinie wielu blogerek, które zachwalały ten zapach. Ponadto oficjalny opis wosku wzbudził moją ciekawość :)
Opis:
Subtelny i delikatny. Kusi słodyczą, koi zmysły nutą wanilii, relaksuje za sprawą białych kwiatów i przenosi do krainy radości na śnieżno-białych chmurkach z waty cukrowej.
Od dawna jest szał na Yankee Candle i ich woski. Przyznam, że nigdy go nie rozumiałam i nie pomyślałabym, że i mnie dopadnie. A dopadł i to dzięki Wam drogie blogerki. Na wielu blogach przypadkowo natykałam się na recenzje różnych zapachów YC, aż postanowiłam sprawdzić cenę owianych sławą zapachowych tart. Już wcześniej widziałam świece i wiedziałam, że jak na "zwykłe" świeczki są dla mnie za drogie. Jeśli jednak chodzi o woski ich cena jest w sam raz. Zwłaszcza, że można je do woli zmieniać a także ze sobą mieszać.
Swoją przygodę zaczęłam od 3 bielutkich tarteletek, a dziś opowiem Wam o jednej z nich, czyli Angel's Wings :)
Oficjalnie mamy do czynienia z woskiem, jednak za sprawą swojego kształtu są one nazywane tartami, czy tarteletkami. Uważam, że bardzo słusznie. Ponadto wyglądają tak uroczo, że ma się ochotę je zjeść. Wielkość takiej tarty wynosi 22 g, a czas utrzymania zapachu to aż 8 godzin.
Każdy wosk posiada także śliczną etykietkę z nazwą i zdjęciem, które wpasowuje się w jej wydźwięk.
Dlaczego zdecydowałam się na Angel's Wings? Przede wszystkim przekonały mnie opinie wielu blogerek, które zachwalały ten zapach. Ponadto oficjalny opis wosku wzbudził moją ciekawość :)
Opis:
Subtelny i delikatny. Kusi słodyczą, koi zmysły nutą wanilii, relaksuje za sprawą białych kwiatów i przenosi do krainy radości na śnieżno-białych chmurkach z waty cukrowej.
Ciężko jest mi wyobrazić sobie uogólniony zapach białych kwiatów, ale za to z wanilią nie mam problemu. Zapach ten nie wywoła oczywistych skojarzeń z tą nutą zapachową, jest jednak subtelny i oddaje wrażenie woni bardzo ładnych, zmysłowych perfum. Czy dzięki anielskim skrzydłom wzniesiemy się w niebiosa? Myślę, że tak ładny zapach ma naprawdę dużą moc i potrafi przenieść nas w nieznane miejsca umysłu, pozwoli odpłynąć oraz zrelaksować się dzięki doskonałej aromaterapii. :)
Warto dodać, iż wosk w bardzo łatwy sposób się kruszy i już niewielka ilość daje pełną satysfakcję z wydobytego dzięki niej zapachu. :)
Jak widać na zdjęciu tarta składa się z granulek. I właśnie ta jej właściwość sprawia, że nie ma problemu z kruszeniem wosku oraz jego roztopieniem. :)
Mimo opisu jako delikatny, Angel's Wings charakteryzuje także słodycz, a co za tym idzie ciężkość, co nie każdemu może się spodobać. Wosk sprawdzi się przede wszystkim podczas ciężkich jesiennych i zimowych dni, ale także odnajdzie się jako urozmaicenie codziennych zachodów słońca :)
Aktualna cena wosku to 9 zł. Ten i inne woski/świece/samplery, a także akcesoria znajdziecie na Goodies.pl
Na stronie Goodies czeka Was również wiele porad na temat palenia wosków, ciekawych ich połączeń oraz usuwania resztek z kominka :)
Lubicie woski? A może uznajecie jedynie duże świece bądź całkowicie małe tealighty? Piszcie :)
Zapraszam do polubienia FP: http://facebook.com/dramabeautyy oraz obserwowania na IG http://instagram.com/wrrau
Mhmmm...coś dla mnie :) dziękuję za tę recenzję :)))
OdpowiedzUsuńJa wolę woski od świeczek, ale ten zapach "wygląda" cudownie, muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam woski ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty Yankee Candle. Znam ten wosk, niebawem pojawi się u mnie jego recenzja, więc nie będę zdradzać opinii :D
OdpowiedzUsuńTego zapachu jeszcze nie znam :) Ale czuję, że bym się z nim polubiła!
OdpowiedzUsuńLubię ten zapach:)
OdpowiedzUsuńWow, I didn't know you could use their products like these, such a nice post.
OdpowiedzUsuń<3
❀ Walking Freckle ❀
Kocham woski nie tylko YC ale Krongle, Woowd Wicki..., angels wings na sucho jakoś nie przypadł mi do gustu....
OdpowiedzUsuńJak ja kocham takie zapaszki mmmmm
OdpowiedzUsuńjeden z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńTego zapachu nie znam, ale słyszałam wiele pochlebnych o nim opinii. Ja uwielbiam zapach Soft Blanket 😊
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam wosków ani świec z yankee candle :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Uwielbiam ten wosk! <3
OdpowiedzUsuńJa już dawno nie miałam żadnego wosku teraz używam olejków :)
OdpowiedzUsuńU mnie palą się głównie świeczki zapachowe, ale chętnie bym wypróbowała taki wosk :)
OdpowiedzUsuńMusi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńZapewne ślicznie pachnie <3
OdpowiedzUsuńWypróbowałabym taki wosk z miła chęcia :*
OdpowiedzUsuńMój blog
Już dawno zastanawiałam się nad takimi woskami. Teraz już wiem, że muszę je wypróbować.
OdpowiedzUsuńDzięki za bardzo dobrą recenzję. Nigdy wcześniej nie słyszałam nawet o zastosowaniu wosków pd tym kontem, człowiek ciągle się uczy. Po przeczytaniu Twojego wpisu, zaciekawił mnie temat wosków i na pewno go wypróbuję i zdam relacje.
OdpowiedzUsuń