Witajcie! Przed Wami kolejna recenzja produktu do pielęgnacji twarzy. Tak jak już wspominałam, kiedyś z pielęgnacją twarzy nie było mi po drodze. Nadal mam wiele luk w wiedzy na ten temat. Staram się jednak zauważać problemy mojej skóry i im przeciwdziałać.
Typ produktu, jakim jest serum, nigdy nie gościł w mojej kosmetyczce. Zawsze troszkę się bałam, że zrobię sobie krzywdę lub w zły sposób zastosuję dany kosmetyk. Dlatego też na pierwszy rzut poszedł dość bezpieczny typ serum, czyli serum nawilżające z kwasem hialuronowym o dość niedużym stężeniu. Żeby nie było - nazwa kwas też przez wiele lat mnie odstraszała :D Jednak, o ile przy innych kwasach można się spodziewać łuszczenia się skóry, to ten ma za zadanie ją nawilżyć. Jako, że zawsze miałam problem z przesuszaniem się mojej cery, stwierdziłam, że to będzie dobry wybór na początek przygody z serum. Czy dobrze trafiłam? Żeby się dowiedzieć, musicie czytać dalej :)
AQUA (WATER) - woda
SODIUM HYALURONATE - sól sodowa kwasu hialuronowego, substancja intensywnie nawilżająca skórę
PENTYLENE GLYCOL - glikol pentylenowy, substancja nawilżająca
PROPANEDIOL - nośnik substancji aktywnych, rozpuszczalnik kwasów oraz ekstraktów roślinnych
SODIUM HYALURONATE CROSSPOLYMER - substancja zatrzymująca wilgoć, odżywiająca skórę
PANTHENOL - substancja łagodząca podrażnienia, działająca przeciwzapalnie i wspomagająca gojenie się ran
AHNFELTIA CONCINNA EXTRACT - wyciąg z czerwonych glonów, substancja chroniąca skórę oraz żelująca produkt
GLYCERIN - substancja nawilżająca
TRISODIUM ETHYLENEDIAMINE DISUCCINATE - substancja chelatująca
CITRIC ACID - kwas cytrynowy, pomaga rozjaśnić skórę, wygładzić ją oraz spłycić drobne zmarszczki powierzchniowe
ISOCETETH-20 - substancja emulgująca
ETHOXYDIGLYCOL - substancja utrzymująca wilgoć, rozpuszczalnik
ETHYLHEXYLGLYCERIN - substancja hamująca rozwój mikroorganizmów w kosmetyku
HEXYLENE GLYCOL - rozpuszczalnik zapobiegający wysychaniu preparatu
1,2-HEXANEDIOL - konserwant utrzymujący wilgoć, działa przeciwbakteryjnie
PHENOXYETHANOL - konserwant działający na zahamowanie rozwoju mikroorganizmów w produkcie
CAPRYLYL GLYCOL - nośnik substancji aktywnej, odpowiada za utrzymanie odpowiedniego poziomu wilgoci produktu, działa natłuszczająco, zmiękczająco, nawilżająco i wygładzająco.
DZIAŁANIE:
Opis producenta ze strony douglas.pl:
"Serum nawilżające z 2% kwasem hialuronowym i witaminą B5.
Przeznaczenie:
Serum łączy w sobie kwas hialuronowy o niskiej, średniej i wysokiej masie cząsteczkowej w stężeniu 2%. Formuła ta jest bezolejowa i dodatkowo wzbogacona witaminą B5, która zwiększa nawodnienie naszej skóry. Dla wszystkich skór odwodnionych, suchych i ściągniętych.
Korzyści stosowania:
- zmniejsza utratę wody przez naskórek i skutecznie nawilża skórę, nadając jej miękkość i elastyczność.
- działa gojąco i regenerująco; pomocny przy gojeniu ran i drobnych uszkodzeń skóry oraz leczeniu blizn.
- poprawia barierę lipidową naskórka,
- łagodzi zaczerwienienie, podrażnienie i swędzenie"
Producent wspomina o działaniu produktu, które zapewniają użyte w nim składniki aktywne:
Kwas hialuronowy - dzięki właściwościom łączenia włókien kolagenowych oraz wiązania cząsteczek wody, zapewnia ujędrnienie oraz nawilżenie skóry, nadaje jej miękkości oraz elastyczności
Witamina B5 (kwas pantotenowy) - ma właściwości przyspieszające gojenie się ran, przeciwdziała tworzeniu się zmarszczek, a także zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry.
Brak w tym opisie obietnic nie do spełnienia, ponieważ owe składniki, stosowane według naszych potrzeb są w stanie odpowiednio nawodnić naszą skórę, co przyczyni się do jej zmiękczenia i ujędrnienia. Witamina B5 może pozytywnie wpłynąć na gojenie się ran. Warto jednak zaznaczyć, iż nie należy tego serum używać na świeżo uszkodzoną skórę, gdyż zamiast pożądanych skutków może spowodować podrażnienia.
Zanim pierwszy raz użyłam tego serum postanowiłam, poczytać o nim opinie. Zaciekawiło mnie, że niektóre osoby skarżą się, że działanie produktu było odwrotne do zamierzonego. Ich skóra zamiast być nawilżona, przesuszała się. Wszystko to za sprawą tego, iż producent zapomniał wspomnieć o jednej ważnej sprawie: aby aktywować nawilżające właściwości HA, należy nakładać go na wilgotną skórę. Jak ja to robię? Tak jak zawsze, po umyciu pianką twarzy, tonizuję ją przy pomocy mgiełki. Nie czekam aż wyschnie tylko wklepuję serum i dopiero później na to krem. Stosuję metodę warstwowania i nie czekam do wyschnięcia produktów. Jeszcze nie zawiodłam się na tej metodzie i mogę stwierdzić, że podczas używania tego serum zauważyłam, iż moja skóra jest rano mięciutka, nawilżona (jednak nie tłusta!), wygląda zdrowo i nie skarżę się już na występowanie suchych skórek oraz pojawiających się od czasu suchych placków ;) Ponadto wszelkie ranki na skórze twarzy goją się w szybkim tempie i bez problemu.
Moja ocena: 5/5
Dostępność: Douglas, Cosibella.pl, Ekobieca.pl i inne.
Cena: od 30 do 55 zł
A Wy stosujecie w swojej pielęgnacji sera do twarzy? Jakie jest Wasze ulubione? Używaliście kiedyś tego serum z The Ordinary? Piszcie :)
Zapraszam do obserwowania mnie na IG http://instagram.com/wrrau oraz do polubienia mojej strony na FB: http://facebook.pl/dramabeautyy
szkoda, że producent o tym nie wspomniał, jak dla mnie niezła wtopa, dobrze, że chociaż Ty przez tym ostrzegasz ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję na instagramie.
mam kilka produktów tej marki,byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńMiałam goi był dość poprawny nie planuje powrotu 🙈
OdpowiedzUsuńFajne w działaniu :). Niby drobny szczegół w aplikacji, a jak wiele zmienia :)
OdpowiedzUsuńJa marki jeszcze nie miałam okazji poznać.
OdpowiedzUsuńNie kojarzę tej marki i produkt zbytnio mnie nie zaciekawił :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Trochę słabo, ze producent zapomniał wspomnieć o tak istotnej sprawie. Mnie to serum kusi już od dawna o z pewnością kiedyś się skuszę.
OdpowiedzUsuńUżywam kosmetyki tej marki i jestem z nich bardzo zadowolona. Odpowiada mi ta forma aplikacji.
OdpowiedzUsuńSłyszałam bardzo wiele dobrego o tej marce, będę musiała w końcu po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich kosmetyki ale tego jeszcze nie miałam, chociaż jest na mojej wishliście już od jakiegoś czasu:D Super recenzja 😘😘 Buziaczki!!
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tej marce wiele ochów i achów ale powiem szczerze że jakoś nie korci mnie ten asortyment:) wolę polskie sprawdzone już mazidła
OdpowiedzUsuńPoluję na jeden produkt tej marki ale ciągle jest niedostępny..
OdpowiedzUsuńna co polujesz?:)
UsuńJA bym go łączyłz innymi kremami po prostu :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z tej firmy. Może kiedyś wreszcie na coś się skuszę. Super, że produkt Ci odpowiada :)
OdpowiedzUsuńU mnie też serum się nie pojawia (juz ) w kosmetyczce-kilka razy źle trafiłam (strasznie mi cerę "zapchało) i odpuściłam
OdpowiedzUsuńO tym serum czytałam kilka opinii i były one pozytywne,zresztą nie tylko o serum bo i o całej marce 😀
Może kiedyś wypróbuję 😀
Pozdrawiam i dziękuję za obserwacje bloga ❤
Marka mnie bardzo kusi, ale obawiam się, że to serum będzie dla mnie zbyt "podstawowe", moja skóra wymaga porządnego zastrzyku nawilżenia, a także działania odmładzającego.
OdpowiedzUsuńSerum to u mnie stały kosmetyk, chętne też obok tych sprawdzonych chętnie testuję też nowe produkty- ten przez Ciebie zaprezentowany prezentuje sie wybornie. Bardzo lubię taki minimalizm w opakowaniach.
OdpowiedzUsuńteż się tego nauczyłam, nie czekam aż tonik wyschnie tylko od razu krem lub serum :)
OdpowiedzUsuń