Hej! W blogosferze już zapanował świąteczny klimat. Zresztą u mnie na blogu też na pewno już go zauważyliście. Jednak dziś nie przychodzę do Was z wpisem blogmasowym, a z ulubieńcami miesiąca. Lubię taki porządek i nie chciałabym pominąć żadnej z dotychczas pojawiających się kategorii na blogu. Listopadzie, kiedy Ty minąłeś? Chociaż, jak się tak zastanowię to wolę by dni mijały szybko zamiast się ciągnąć. A Wy co sądzicie? Zastanówcie się nad tym i koniecznie przejdźcie do dalszej części wpisu, gdzie przeczytacie o kosmetykach, które najlepiej się u mnie sprawdziły w minionym miesiącu.
Kategorie: MAKIJAŻ TWARZY || MAKIJAŻ BRWI || MAKIJAŻ UST || PIELĘGNACJA TWARZY || PIELĘGNACJA UST || PIELĘGNACJA WŁOSÓW || PIELĘGNACJA CIAŁAWibo - Million Dolar Glow Bouncy Highlighter
Tak jak już wiele razy wspominałam, promocja w Rossmannie to pretekst do wypróbowania kilku nowych kosmetyków. Ten zakup był właśnie tego wynikiem. Uwielbiam rozświetlacze, ale dobrze wiem, że bardzo trudno jest zużyć je w całości. Niby przy każdym kosmetyku mamy znak magicznego pojemniczka, mówiący o tym, ile dany produkt jest zdatny do używania, ale nie zawsze da się to odnieść do jego wydajności. Oczarował mnie jednak piękny złocisto-szampański odcień, pięknie lśniące drobinki oraz miękkość produktu samego w sobie. Dzięki niej produkt łatwo się nabiera zarówno pędzlem jak i dłonią oraz daje on niesamowicie odbijający światło efekt. Konsystencja produktu jest zarówno zaletą jak i wadą tego rozświetlacza, ponieważ łatwo go uszkodzić. Ale.... też łatwo go naprawić. Miałam sytuację, w której kawałek mi się ukruszył, jednak bezproblemowo udało się go włożyć i ugnieść w odpowiednim miejscu bez użycia internetowych sztuczek. Od czasu do czasu wypada, ale da się go tam umieszczać do woli :D Bez wątpienia w ostatnim miesiącu urzekł mnie ten rozświetlacz i najczęściej gościł na mojej twarzy.
Cena: 45,99 złDostępność: Sklep Wibo
Eveline - Brow & Go! Ultrafixing Eyebrow Gel
Muszę przyznać, że jest to mój ulubiony dotychczasowy transparentny żel do brwi. Ostatnio unikałam żeli bez koloru, ponieważ podoba mi się efekt podbicia odcienia naturalnych lub farbowanych brwi. Tu jednak nie mam zastrzeżeń, ponieważ żel ładnie trzyma włoski, a żelowy blask chcąc nie chcąc troszkę bardziej uwydatnia naturalny kolor brwi. Dodatkowo jego cena jest bardzo atrakcyjna. Recenzję tego produktu przeczytacie TUTAJ.Cena: 14,99 zł (w Rossmannie TERAZ 9,79 zł)
Revolution Pro - New Neutral Satin Matte Lipstick Cashmere
Długo się zastanawiałam. co wybrać w kategorii ust i oto ona. Pomadka z Revolution Pro i zarazem moja pierwsza pomadka tej marki. W większości zrezygnowałam z tradycyjnych pomadek na rzecz płynnych, ponieważ ich trwałość jest moim zdaniem nie do przebicia. Tu urzekł mnie kolor i bardzo przyjemna konsystencja. Pigment pomadki jest taki, jaki powinien być, a kolor to neutralny jasny beż, bardzo ładnie prezentujący się na każdych ustach. W ciągu dnia powoli znika z ust, ale jak na tradycyjną pomadkę i tak wytrzymuje całkiem długo. Łatwo ją poprawić, ponieważ nie nawarstwia się i nie roluje jak przy niektórych płynnych odpowiednikach.
Jadwiga - Papka do cery trądzikowej
Obecnie testuję wiele produktów do pielęgnacji twarzy, więc nie było łatwo wybrać ten, który wybija się przed inne. Papkę Jadwigi mam już jakiś czas, jednak dopiero teraz zawładnęła moim (i nie tylko moim) sercem. Jeżeli myślicie, że tego typu papka magicznie usunie niedoskonałości z twarzy to się zawiedziecie, jednak doskonale je zasuszy i pozwoli na dużo szybsze niż zwykle zagojenie się ich. Przydaje się w kryzysowych momentach i nie zawodzi.
Cena: ok. 30 zł
Dostępność: eZebra, Apteka Gemini
Ziaja Mamma Mia - Lano-maść
Tu również mam zaszczyt zaprezentować coś, co nie jest jakąś nowością w mojej kosmetyczce. Listopad i ogólnie okres jesienno-zimowy sprzyja powrotom do kosmetyków pielęgnacyjnych do ust. Mnie co prawda zdarzało się częściej używać tej maści (mimo, że nie jest do ust:D), ale dopiero w podbramkowych sytuacjach ją doceniam. Nazwa kosmetyku mówi nam o produkcie do pielęgnowania brodawek sutkowych w okresie ciąży i karmienia piersią, ale jako, że w składzie mamy czystą lanolinę, produkt ten genialnie sprawdzi się do pielęgnacji ust. Zazwyczaj stosuję go na noc przed snem, rzadziej rano przed wyjściem do pracy. Po użyciu tej maści skóra ust jest odpowiednio nawilżona, przyjemna w dotyku oraz bez suchych skórek. Cena: ok. 13 zł
Dostępność: eZebra, Apteka Gemini
Hair Balance by OnlyBio - Peeling do skóry głowy
Mój pierwszy mechaniczny peeling do skóry głowy i zarazem strzał w dziesiątkę. Super oczyszcza skórę głowy, nie podrażnia jej no i bardzo ładnie pachnie kokosem i miętą. Ma wygodny aplikator oraz bardzo dobrze się go rozprowadza po całym skalpie. Więcej przeczytacie TUTAJ
Cena: 23 zł (teraz w Rossmannie 17 zł)Dostępność: Sklep OnlyBio, Rossmann
Lefrosch - krem mocznikowy Pilarix
Hit nad hity :) Od 2016 roku wisi u mnie zapisany post z recenzją tego kremu :D Chociaż post to za dużo powiedziane, bo napisałam jedynie tytuł wpisu. Jednak wiedzcie, że już wtedy bardzo go lubiłam. Produkt ten nie ma może ani przyjemnego zapachu, ani łatwej do rozprowadzenia konsystencji, ale jego działanie jest niesamowite. Dzięki zawartości 20% mocznika głęboko nawilża i wygładza skórę. Zapobiega nadmiernemu rogowaceniu się naskórka i łagodzi podrażnienia. Na pewno doczeka się obiecanej mu od lat recenzji :)
Cena: 18 złDostępność: Apteka Gemini
I to by było na tyle jeżeli chodzi o moich ulubieńców miesiąca. W kolejce czeka jeszcze DENKO, ponieważ niechcący troszkę mi się tego uzbierało i pora już pozbyć się opakowań. Wtedy będę mogła na spokojnie oddać się czarowi świątecznej atmosfery :)Co sądzicie o ulubieńcach listopada? Znacie, któryś z opisanych przeze mnie produktów? Jakie kosmetyki sprawdziły się u Was w minionym miesiącu? Czekam na Waszych ulubieńców w komentarzach :)
Zapraszam do obserwowania mnie na IG http://instagram.com/wrrau oraz do polubienia strony na FB http://facebook.com/dramabeautyy
pilarix i papke znam i troszke mi brakuje
OdpowiedzUsuńPilarix dobra rzecz
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów. Ta pomadka to z linii Natalii Siwiec?
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że linia Natalii jest sygnowana nazwą "nath". Tu nie widzę takiej informacji, wiec wydaje mi się, że nie
UsuńNiestety nic nie znam. Ciekawi mnie odcień tej pomadki :)
OdpowiedzUsuńTen żel do brwi musze koniecznie mieć, pomadka z Revolution ma bardzo ładne opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale niektóre kojarzę :)
OdpowiedzUsuńZnam kolorową wersję żelu eveline, jak już chyba wspominałam u Cb bardzo go lubię :) Natomiast peeling mam zamiar kupić na dniach! Zaciekawiłaś mnie tym zapachem kokosa i mięty!
OdpowiedzUsuńMam pilarix! Ale jeszcze nic nie jestem w stanie o nim napisać. Natomiast z tej firmy, z której masz peeling do głowy, koleżanka ma szampon i bardzo chwali. Pozdrawiam! :D
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z Twoich ulubieńców, ale dobrze wiedzieć, że się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich ulubieńców znam tylko papkę i miło ją wspominam ;-)
OdpowiedzUsuńZ Onlybio pokochałam odżywkę do włosów
OdpowiedzUsuńŚwietni ulubieńcy miesiąca :D Jestem ciekawa tego transparentnego żelu do brwi :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dla mnie wszystkie produkty są nowością bo nic z nich nie miałam. Ten peeling z only bio moja przyjaciółka dostała od mamy na Mikołaja, ciekawa jestem jak jej się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńLubie oglądac takich ulubieńców, zawsze można poznac nowe kosmetyki :)
Rozświetlacz z Wibo najbardziej przykuł moją uwagę :D Dużo ulubieńców się nazbierało
OdpowiedzUsuńWibo umie w rozświetlacze jak to się mawia :D Tej maści z Ziaja muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńPS: Zapraszam na Blogmasy #swietasieodbeda
żadnego z powyższych produktów nie miałam.
OdpowiedzUsuńAll these sound interesting!
OdpowiedzUsuńxoxo
Lovely
www.mynameislovely.com
Niesamowicie mnie skusiłaś i zainteresowałaś tym kremem z mocznika. Faktycznie bardzo dobrze się zapowiada :-)
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post :) jusinx.blogspot.com.
Lano-maść znam dobrze, miałam kilka opakowań :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego rozświetlacza z Wibo!
OdpowiedzUsuńZnów ten peeling mi wpadł w oko :)
OdpowiedzUsuńSporo się tego u Ciebie uzbierało 😊
OdpowiedzUsuńJa wolę jak dni mijają wolniej, choć w tym roku, trochę inaczej -niech ten 2020 jak najszybciej się skończy...
Nie miałam nic z Twojego denka za wyjątkiem lanoliny z Ziaji, jednak jej używam pod makijaż ust (jako baza ,fajnie wygładza usta)
Też wolę te płynne, pomadki-są zdecydowanie trwalsze 🙂
Pozdrawiam
mnie kosmetyki marki Revolution średnio korcą;)
OdpowiedzUsuńPlanuję kupić peeling.
OdpowiedzUsuńZnam jedynie lano- maść i o ile na usta jest super to sprawdza się u mnie również świetnie na włosach;)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że czas powinien szybko lecieć😝
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru ❗😘😉
Bardzo ciekawe propozycje:) Na pewno przyjrzę się bliżej tym produktom:)Jeżeli chodzi o peeling ze swojej strony mogę polecić świetną rękawicę peelingującą i antycellulitową od Glov. Mój niezbędnik :)
OdpowiedzUsuńhttps://glov.co/pl/produkt/spa/rekawica-do-masazu-ciala-glov-skin-smoothing/
Nic nie kojarzę :)
OdpowiedzUsuń