Hej! Dziś na blogu troszkę nietypowa recenzja, ponieważ zdecydowałam się na opisanie Wam jednych z moich ulubionych perfum, jakimi są Gucci - Bloom. Nie wiem, jak Wy, ale ja nie wyobrażam wyjść z domu, nie będąc wcześniej poperfumowana. Mam wrażenie, że psikadła umieszczone w przeróżnych flakonach stały się częścią garderoby, która jest niezbędna, kiedy zamierzamy wybrać się poza dom. Czasami nawet nigdzie nie wychodząc mam ochotę pięknie pachnieć i wcale sobie nie żałuję wybranego zapachu. Jeżeli jesteście fanami Gucci i lubicie kwiatowe zapachy okraszone pudrowym aromatem to koniecznie zapoznajcie się z moim wpisem :)
OPAKOWANIE
Perfumy otrzymujemy w tekturowym opakowaniu. Przeważa tu biel oraz bordo, a całość dopełniają czarne elementy. Mimo dość bogatej grafiki całość wygląda dość minimalistycznie. Naprzód wychodzą kwiatowe, związane z naturą obrazy w bardzo stonowanym kolorze. Pośrodku zauważalna jest nazwa marki oraz perfum. Przemawia za mną prostota i brak fikuśnej czcionki.
Moje opakowanie ma pojemność 100 ml i taka informacja pojawia się także na dole. Małym druczkiem, aby nie zaburzyć stworzonej kompozycji.
W środku również nie ma co spodziewać się mocno wyróżniających kształtów. Flakon przypomina prostopadłościan w kolorystyce przepięknego pudrowego różu.
Ze względu na dość rzucające się w oczy kartonowe opakowanie, w środku nie znajdziemy już związanego z naturą wzoru. Etykieta jest kremowa w delikatne paski. Czarna ramka dodaje charakteru, a napis w tym samym kolorze w nienachalny sposób przyciąga wzrok.
Z tyłu nie ma żadnego nadruku.
Z kolei na spodzie mamy informację na temat ważności produktu po otwarciu. Wynosi ona
36 miesięcy, czyli o ile perfum nie zużyjemy wcześniej, można ich spokojnie używać aż 3 lata.
Na górze zakrętki wydrążony jest napis Gucci.
Po jej zdjęciu ukazuje się przed nami czarny spray. Jego działanie oceniam bardzo dobrze. Pozwala cieszyć się delikatną mgiełką produktu, która wystarczy, aby poczuć głębię zapachu.
To, co zauważyłam dopiero przygotowując się do recenzji to ciężka zakrętka, w której kryje się dodatkowe zabezpieczenie aplikatora. Jest zrobiona bardzo solidnie i raczej nie powinna ulec zniszczeniu nawet podczas podróży.
ZAPACH I TRWAŁOŚĆ
Nuta głowy: jaśmin
Nuta serca: tuberoza
Nuta bazy: irys
Perfumy Gucci - Bloom to iście kwiatowa kompozycja zapachów, która pozwoli każdej kobiecie poczuć się wyjątkowo. W mgnieniu oka, za pomocą czarnego atomizera, przenosimy się do ogrodu, w którym czuć jest same najpiękniejsze kwiaty. Zapach nie jest z tych orzeźwiających, jednak nie sprawia wrażenia duszącego. Jest elegancki i niesie za sobą lekki pudrowy aromat. To właśnie w Gucci Bloom, pierwszy raz użyto nuty pnącza Rangoon. Akordy wiciokrzewu, jaśminu i tuberozy tworzą kobiecą kompozycję, której głębi i zmysłowości dodaje nuta irysa. Zapach ten już w perfumerii chwycił mnie za serce. Jestem wielką fanką kwiatowych woni, zwłaszcza róż. Tu niestety ich nie da się wyczuć, jednak nic nie jest w stanie tak, jak te perfumy, nawet zimą przenieść mnie do letniego, pełnego kolorów ogrodu. Zapach unosi się na ciele cały dzień, a na ubraniach i włosach jeszcze dłużej. Nie mam co do niego żadnych zastrzeżeń i mam nadzieję, że zostanie ze mną jeszcze długo.
Ocena: 5/5
Cena: 130 - 539 zł
Dostępność: Notino, Sephora, Douglas
Mieliście już okazję poznać te perfumy? Przypadły Wam do gustu? Jakie nuty zapachowe są Waszymi ulubionymi? Czekam na Wasze komentarze.
Zapraszam do obserwowania mnie na IG https://instagram.com/wrrau oraz do polubienia strony na FB https://facebook.com/dramabeautyy
Oj tak ;) One są piękne!
OdpowiedzUsuńZawsze ciekawił mnie ten zapach .
OdpowiedzUsuńCoś mi się wydaje, że polubiłabym ten zapach.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Gucci Bloom <3
OdpowiedzUsuńCiekawy flakon
OdpowiedzUsuńLubię kwiatowe kompozycje perfum i chętnie bym je poznała
OdpowiedzUsuńO widzisz, a ja ostatnio kombinowałam kim się inspirowała marka Bi-es przy kilku swoich niedawnych zapachach. I już wiem co to za flakon :)
OdpowiedzUsuńLubię takie nuty zapachowe :)
OdpowiedzUsuńTego jednak jeszcze na żywo nigdy nie miałam okazji poznać:)
Uwielbiam bardzo kwiatowe i owocowe zapachy : ) Bardzo ładny i kartonik i butelka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja byłam fanką różanych zapachów dopóki w ciążę nie zaszłam :D
OdpowiedzUsuńByłam w szoku, jak mnie od nich odrzuciło.
Od lat tylko owocowe i orzeżwiające! Żadnych słodkich:))
Bardzo ładna buteleczka, zapachu nie znam ale po nutach i kategorii widzę, że przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego zapachu :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uroczy jest to opakowanie 😍
OdpowiedzUsuńRzadko używam perfum, ostatnimi miesiące po popsikaniu się jakimkolwiek zapachem dostaje migreny
Uwielbiam słodkie zapachy, kwiatowe niekoniecznie
Pozdrawiam
Nie znam tego zapachu, ale jestem bardzo ciekawa jego :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale nuty zapachu by mi pasowały :)
OdpowiedzUsuńflakonik bardzo uroczy:) nie znam jeszcze tego zapachu ale mam ochotę go poznać:D
OdpowiedzUsuńJuż samo opakowanie mnie kusi :*
OdpowiedzUsuńLubię kwiatowe perfumy i to bardzo, w zasadzie to moja ulubiona kategoria. Tych akurat nie mam, ale kto wie:) może kiedyś?
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi buekiet różowych kwiatów *.*
OdpowiedzUsuńMusi obłędnie pachnieć :-)
OdpowiedzUsuńojaaa myslę, że poniucham przy najbliższej okazji :D
OdpowiedzUsuńLubię kwiatowo pudrowe zapachy. Tych perfum jeszcze nie znam, ale coś czuję, że by mi się spodobały:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zapach.
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten zapach! Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu ale Twoj opis i wyglad flakonu bardzo mnie zachęcamy by go poznać 😉
OdpowiedzUsuńBardzo ładny klasyczny flakonik :)
OdpowiedzUsuńCena też ładna - raczej mnie na nie nie stać :D
Ale powącham sobie w drogerii jak będą :)
Też nie wychodzę z domu bez użycia perfum. Opakowanie tych perfum, które przedstawiłaś mi się nie podoba, ale kompozycja zapachowa jak najbardziej i to ona jest najważniejsza. Uwielbiam perfumy z nutą wanilii i takich zazwyczaj poszukuję, ale nie zamykam się na inne.
OdpowiedzUsuńTeż nie wychodzę z domu bez użycia perfum ;)
OdpowiedzUsuńSprawdzałam kiedyś tester tego zapachu, ale już nie pamiętam jak pachnie. Jak będzie w końcu okazja, to na pewno sprawdzę :)